Antonio Dominguez rozwiązał kontrakt z ŁKS-em ze względu na zaległości finansowe. Hiszpan najpierw chciał odzyskać swoje należności na drodze sądowej, ale jak sam przyznał z miłości do klubu, który go wypromował i z szacunku do kibiców zgodził się na ugodę. Dwukrotni mistrzowie Polski doszli do porozumienia z zawodnikiem.
Czytaj także: ŁKS nie rozliczył się z Dominguezem?
Z tego co udało nam się ustalić warunki porozumienia były dogodne dla klubu z al. Unii. Według Domingueza, ŁKS jest mu winny niecałą połowę trwającego trzy lata kontraktu. Taką ugodę zaakceptowały obie strony. Hiszpan mówi, że z obiecanych pieniędzy nie zobaczył ani grosza. Jego przedstawiciele starali kontaktować się z ŁKS-em, ale według nich łodzianie nie odbierają telefonów, ani nie odpisują na maile. Środowisko Domingueza, chociaż jak samo podkreśla bardzo tego nie chce, zmuszone będzie skierować sprawę do FIFA.
– Niestety na ten moment ŁKS nie wywiązuje się ze swoich zobowiązań wobec mojego klienta. Próbujemy kontaktować się z szefami drużyny z al. Unii, ale telefony i maile milczą. Chcemy dojść do porozumienia zanim z powodu braku szacunku i naruszenia zasad znowu będziemy musieli otworzyć przewód sądowy w FIFA – powiedział prawnik Domingueza.
Według naszych informacji, Dominguez jest coraz bardziej skłonny, żeby po raz kolejny wejść z ŁKS-em na drogę sądową.
O komentarz poprosiliśmy szefów ŁKS-u.
– Na bieżąco staramy się regulować należności wynikające z podpisanych umów, ale w dobie szalejącej inflacji i ogólnego wzrostu cen, nie zawsze jest to możliwe. Dążymy do tego, aby jak najszybciej wywiązać się z warunków porozumienia z Antonio i definitywnie zakończyć kwestię rozliczeń między stronami. Robimy wszystko, by podobne sytuacje nie miały miejsca w przyszłości, niezależnie od coraz trudniejszych warunków. Raz jeszcze prosimy o cierpliwość i wyrozumiałość – działania podjęte w ostatnich miesiącach w ramach planu naprawczego już przynoszą skutki w naszych wynikach finansowych, ale zwłaszcza w obecnych czasach- pełne ustabilizowanie sytuacji zajmie jeszcze trochę czasu – powiedzieli zapytani przez nas rządzący ŁKS-em.
Czytaj także: ŁKS wydawał najwięcej na pensje.
1 Comment
Przecież to klub mlekiem i miodem płynący to jakie zaległości….