14 grudnia Grot Budowlani Łódź rozegrali przed własną publicznością pierwsze spotkanie w ramach 1/32 finału Pucharu CEV. Łodzianki rozbiły wtedy CSO Voluntari 3:0 i wydawało się, że rewanż jest już tylko formalnością dla drużyny prowadzonej przez Macieja Biernata.
CZYTAJ TAKŻE>>>Grot Budowlani Łódź gromią w pierwszym meczu Pucharu CEV
Mecz w Rumunii zaczął się jednak zupełnie inaczej, niż mogli sobie to wyobrażać kibice z Łodzi. Rumuńska ekipa prowadziła już 2:0 w setach, a w trzecim prowadziła 24:22. Na szczęście dla Budowlanych łodzianki potrafiły w porę się otrząsnąć i zapewnić sobie awans.
CZYTAJ TAKŻE>>>Lekko nie było, ale mają to! Grot Budowlani Łódź z awansem
Trener Biernat nie wydawał się jednak zaskoczony dobrą postawą rywalek i meczem, który do pewnego momentu zupełnie nie układał się po myśli Grot Budowlanych.
– Spodziewaliśmy się, że rewanż będzie całkowicie innym spotkaniem z wielu względów. To był mecz na wyjeździe, inna wyjściowa szóstka u rywalek ze względu na powrót do składu Rosjanki, Uattary, nasz intensywny grudniowy terminarz. To wszystko mogło mieć wpływ na to, że to spotkanie było bardzo zacięte – mówił szkoleniowiec Grot Budowlanych Łódź, Maciej Biernat.
31-latek pochwalił jednak prowadzone przez siebie siatkarki, że te mimo wielu trudności potrafiły zareagować i wywalczyć promocję do kolejnej rundy.
– Kolejny raz pokazaliśmy, że naszą mocną siłą jest zespołowość i pomimo trudności jakie napotkaliśmy udało się znaleźć odpowiedni rytm i wygrać to spotkanie – powiedział dumny trener.
Grot Budowlani Łódź zameldowali się zatem w 1/16 finału Pucharu CEV. Jak daleko będą w stanie zajść łodzianki w tych rozgrywkach i czy w ogóle został postawiony przed nimi pewien cel minimum? Maciej Biernat przyznaje, że ze względu na specyfikę rozgrywek, drużyna nie miała jasno określonego wyniku, który musi osiągnąć na arenie międzynarodowej.
– Nie było stricte określonego celu chociażby dlatego, że dużo zależy od losowania drabinki i czasem już na wczesnym etapie można wpaść na naprawdę mocnego rywala. Trzeba każde spotkanie wykorzystywać jako możliwość promowania naszego klubu miasta i kraju. To jest przywilej, który wypracowaliśmy dobrą grą w zeszłym sezonie i teraz chcemy rywalizować na arenie międzynarodowej jak najdłużej – zakończył trener Grot Budowlanych Łódż.
W 1/16 finału Grot Budowlani zmierzą się z ekipą z Las Palmas. Pierwsze spotkanie zaplanowano na 11 stycznia w Hiszpanii. Rewanż odbędzie się tydzień później w Łodzi.
CZYTAJ TAKŻE>>>Zabrakło happy endu. Grot Budowlani przegrali w Sport Arenie [ZDJĘCIA]