– Pod kątem organizacji meczów Widzew na ten moment wygląda dobrze. Ten stadion jest fantastyczny. Oczywiście jest sporo niedociągnięć, ale nie ma niczego takiego, czego by się nie udało poprawić – mówi w rozmowie z „Łódzkim Sportem” Marcin Stefański, dyrektor operacyjny Ekstraklasy.
Jak się okazuje, jednym z najpoważniejszych minusów po stronie Widzewa jest kwestia miejsc na stadionie dla najważniejszych osób z klubu przyjezdnego oraz m.in. oficjeli ekstraklasy.
– Mankamentem, który na pewno będzie wymagał poprawy ze względów regulaminowych, są na przykład miejsca VIP dla przedstawicieli klubu gości i przedstawicieli organizatorów rozgrywek – powiedział Stefański. – Róg stadionu nie powinien być głównym miejscem, w którym osoby przyjeżdżające do klubu z zewnątrz oglądają mecz. Zazwyczaj, według standardów, jest to w centralnej części obiektu – podkreślił nasz rozmówca.
Dyrektor operacyjny Ekstraklasy zwrócił także uwagę na dość skomplikowany dojazd na stadion Widzewa, szczególnie jadąc od centrum, oraz problemy z miejscami parkingowymi. Niemniej jednak zaznaczył, że sam stadion spełnia swoją rolę i Widzew ma do dyspozycji całkiem dobry obiekt.
– Szkoda troszkę, że przy tych wszystkich przebudowach nie zrobiono jakiegoś wjazdu, który ułatwiłby dojazd na stadion samochodem jadąc al. Piłsudskiego od strony centrum – powiedział Marcin Stefański.
– Naprawdę nie wygląda to źle. W perspektywie wieloletniej organizacja na Widzewie poprawiła się bardzo na plus, ale to także zasługa infrastruktury, z jakiej korzysta klub, chociaż oczywiście nie ma co oceniać dnia przed zachodem słońca. Jeszcze trochę tych meczów na Widzewie się odbędzie. Miejmy nadzieję, że kolejne mecze będą wyglądały także dobrze – zakończył.
CZYTAJ TAKŻE >>> Zbigniew Boniek z honorowym obywatelstwem Łodzi