W sobotę ostatni mecz Widzewa w sezonie, w niedzielę podsumowanie. I zapewne pierwsze decyzje. Wiadomo już na pewno, że kilku piłkarzy odejdzie.
Meczem z Koroną Kielce Widzew kończy pierwszy po ośmiu latach sezon w Ekstraklasie. Celem drużyny było utrzymanie i udało się ten cel osiągnąć. Teraz wypada godnie pożegnać się z kibicami i wygrać. Tym bardziej, że Widzew przegrał pięć kolejnych meczów w Sercu Łodzi.
CZYTAJ TEŻ: Widzew rusza na transferowe łowy
Piłkarze spotkają się z trenerami jeszcze w niedzielę. – Chcemy krótko podsumować sezon, powiedzieć o planach. Od niedzieli będzie wolne i po przerwie spotkamy się w czerwcu – mówi trener Janusz Niedźwiedź.
Szkoleniowiec Widzewa nie chce jeszcze podsumowywać sezonu, bo trzeba rozegrać jeszcze jeden mecz. Jak to zawsze bywa, jedni piłkarze zawiedli, a inni nie. I być może w niedzielę niektórzy już to usłyszą. W Widzewie zwykle nie zwlekają z podaniem nazwisk graczy, którzy mogą szukać sobie nowych klubów. Tak było ostatniej zimy, gdy wolną rękę dano Karolowi Danielakowi, Wasylowi Łytwynence i Patrykowi Lipskiemu. Kristoffer Normann Hansen miał iść na wypożyczenie, ale ostatecznie został. Teraz na pewno z Widzewem pożegnają się Łytwynenko (nigdy w zespole nie zadebiutował) oraz Lipski, który całą wiosnę był poza kadrą, tylko trenował z zespołem. Ich kontrakty w czerwcu się kończą.
Ale nie tylko ich, bo 30 czerwca wolnymi graczami będą także Jakub Wrąbel, Martin Kreuzriegler, Paweł Zieliński i Łukasz Zjawiński. Wcześniej przedłużono umowy m.in. z Dominikiem Kunem, Fabio Nunesem i Bartłomiejem Pawłowski, ale z nimi nie, co oczywiście daje do myślenia. Pewne wydaje się odejście Zjawińskiego, który był wypożyczony z Lechii Gdańsk. 21-latek zawiódł w Widzewie, więc dziwne byłoby gdyby zaproponowano mu kontrakt na stałe. I chyba można się też spodziewać odejścia Wrąbla, Kreuzrieglera i Zielińskiego, bo ktoś musi zrobić miejsce w kadrze, skoro klub chce sprowadzić nawet siedmiu nowych zawodników. Wrąbel nie ma w tej chwili szans w rywalizacji z Henrichem Ravasem, a od lipca bramkarzem Widzewa będzie też młody Jan Krzywański. Klub nie bierze go chyba po to, by nawet nie siedział na ławce.
Austriak i Zieliński to gracze solidni, ale chyba czas, by na ich pozycje sprowadzić kogoś lepszego, więcej niż solidnego, chociaż chyba Kreuzriegler ma potencjał, które wciąż na dobre nie pokazał.
Z Widzewem na dobre rozstaną się także zapewne Radosław Gołębiowski i Bartosz Guzdek. Obaj sezon skończyli na wypożyczeniach (do Skry Częstochowa i Odry Opole) i obu kończą się kontrakty z łódzkim klubem. Nie ma podstaw, by podpisywać nowe. Oczywiście odchodzi Kacper Karasek, którego po okresie wypożyczenia wykupiła Bruk-Bet Termalica Nieciecza.
Klub jeszcze go nie opublikował, ale przygotowania zapewne będą standardowe. Drużyna trenera Niedźwiedzia w dwa ostatnie lata jeździła do Woli Chorzelowskiej na zgrupowania i wszyscy byli zadowoleni, więc teraz najpewniej też tak będzie. Pierwszy trening powinien odbyć się w połowie czerwca. Liga ruszy 22-23 lipca.