W 2015 roku Widzew upadł, ale jego kibice go odbudowali. Po 7 latach od upadku udało się awansować do PKO Ekstraklasy. Decyzją kibiców, w piłkarskiej elicie piłkarzy czterokrotnego mistrza Polski będzie wspierać nowa klubowa maskotka – widzewski Feniks, czyli płomiennie czerwony ptak, który w mitologii jednoznacznie się kojarzy się z odrodzeniem. Koneksja z najnowszą historią Widzewa jest więc widoczna gołym okiem.
– Feniks to element dobrze podsumowujący ostatnie lata w historii Widzewa, który krok po kroku odbudowywał i dalej odbudowuje swoją pozycję w polskiej piłce. Mam nadzieję, że nie będziemy musieli już nigdy oglądać narodzin Feniksa, a nowa maskotka będzie pamiątką po tej minionej drodze do PKO BP Ekstraklasy – powiedział prezes Mateusz Dróżdż.
CZYTAJ TAKŻE >>> Zbigniew Boniek zachwycony Widzewem Janusza Niedźwiedzia
Od wyboru nowej maskotki Widzewa minęły już ponad dwa miesiące. W tym czasie Widzew rozegrał na swoim stadionie już cztery mecze i chociaż piłkarze spisywali się naprawdę świetnie, to nie mogli jeszcze liczyć na wsparcie nowej klubowej maskotki. To jednak niebawem ma się zmienić. Niewykluczone, że widzewski Feniks pojawi się na Widzewie jeszcze w tym roku, podczas listopadowego meczu z Radomiakiem Radom.
Jak udało nam się ustalić, projekt jest już w trakcie realizacji, co oznacza, że prace nad powstaniem nowej klubowej maskotki są już blisko ukończenia. To nie wszystko, bo oprócz oryginału, klub szykuje także miniaturki, które trafią do asortymentu oficjalnego sklepu Widzewa. Dzięki temu każdy kibic będzie mógł mieć swojego widzewskiego Feniksa.
CZYTAJ TAKŻE >>> Widzew to fenomen! Na dniu meczowym zarobił więcej niż 17 drużyn w lidze łącznie