Kibice Widzewa narzekają, że w ich klubie w ostatnim czasie nie wszystko działa tak jak trzeba. Co mają powiedzieć sympatycy ich ligowego rywala, Radomiaka Radom?
Dla większości klubów Ekstraklasy, przerwa zimowa trwa już kilka dobrych dni. Widzewiacy rozpoczęli ją po wygranej nad Stalą Mielec 2:1. Wyjątkami są Śląsk Wrocław i Radomiak Radom, które w sobotni wieczór zmierzą się ze sobą w ramach meczu 3. kolejki PKO BP Ekstraklasy, który nie odbył się w pierwotnym terminie. Goście z Radomia wystąpią w tym spotkaniu w nieco innym składzie. Powód jest…absurdalny.
O całej sytuacji poinformował Szymon Janczyk z Weszło. Pierwszym z nieobecnych na Tarczyński Arena będzie Vagner Dias. Zawodnik na treningu miał pokłócić się z Rafałem Wolskim. Z wyniku nieporozumienia, Wolski został uderzony przez 28-latka na tyle mocno, że stracił przytomność. Trener Bruno Baltazar szybko podjął decyzję o odsunięciu ze składu Diasa.
ZOBACZ TAKŻE>>>Czerwona Armia Widzewa. Trudna runda dla fanów RTS-u
Na murawie nie zobaczymy też lidera strzelców naszej ligi. Do autokaru zmierzającego do Wrocławia nie wsiadł Leonardo Rocha, który negocjuje kontrakt z Rakowem Częstochowa. To sytuacja nietypowa, bo choć samo przejście do “Medalików” nie jest niczym nadzwyczajnym, to fakt, że zawodnik łamie z tego powodu zasady kontraktu z Radomiakiem, jest prawdziwym absurdem. Jest to jednak kolejna sytuacja, która pokazuje, że Radomiak pod wieloma względami nie jest profesjonalnie zarządzanym klubem.
Mecz WKS-u z Radomiakiem rozpocznie się o 17:30 i oficjalnie zakończy ekstraklasowe granie w 2024 roku.
ZOBACZ TAKŻE>>>Turcja znów zimową stolicą Polski. Widzew i ŁKS też tam będą