Wydłuża się lista piłkarzy, którymi ma się interesować Widzewa. Tym razem wskakuje na nią Oskar Repka.
Widzew latem ma przejść kadrową rewolucję. Do wydania jest nawet 4 mln euro, co osobiście potwierdził Robert Dobrzycki, nowy właściciel klubu. Widzew chce sięgać zarówno po piłkarzy z zagranicy, jak i z Polski. Padły już m.in. nazwiska Mariusza Stępińskiego, Kamila Jóźwiaka i Michała Skórasia, którzy grają poza Polską, oraz Samuela Mraza, Benjamina Kallmana i Petera Pokornego, którzy dobrze radzą sobie w polskich klubach.
CZYTAJ TEŻ: Widzew zmienia politykę transferową. Niko zamiast komitetu
Teraz czas na Oskara Repkę, o którym w kontekście Widzewa napisał Szymon Janczyk z Weszło.
Repka to pomocnik GKS-u Katowice, który rozgrywa bardzo dobry sezon. Dla 26-latka to debiutancki sezon w PKO Ekstraklasie. Strzelił pięć goli i zaliczył dwie asysty. Gra jako defensywny pomocnik.
Trzeba jednak pamiętać, że Repka, który jest wychowankiem Zawiszy Bydgoszcz, ma jeszcze ważny przez dwa lata kontrakt z GKS-em, co oznacza, że trzeba za niego zapłacić. Nie wiadomo, ile klub z Katowic “krzyknąłby” za swojego podstawowego gracza. To różni go od Pokornego, innego defensywnego pomocnika, a także napastników Mraza i Kallmana.