Koszykarska sekcja łódzkiego Widzewa na pewno nie wystartuje w Basket Lidze Kobiet. Ze względu na problemy finansowe klub musiał wycofać się z rozgrywek. Pojawiła się szansa na występy w I lidze, jednak potrzeba dużego wsparcia finansowego.
Koszykarki Widzewa występowały na boiskach ekstraklasy przez ostatnich 10 lat.
W ostatnim sezonie klub otarł się o fazę play-off, a trener Wojciech Szawarski stworzył zespół, który potrafił napsuć krwi nawet teoretycznie silniejszym przeciwnikom. Mecze widzewianek cieszyły się coraz większą popularnością. Gdy wydawało się, że wszystko wchodzi na jak najlepsze tory i w Łodzi stworzyła się ekipa, która może osiągnąć dużo, zdarzyło się coś, czego nie można było przewidzieć… Pandemia koronawirusa spowodowała, że Widzew stracił podstawowe składowe swojego budżetu – głównych sponsorów, a także znaczną część miejskich dotacji.
W roku 110-lecia klubu i 55-lecia sekcji trzeba było podjąć dramatyczną decyzję o wycofaniu zespołu z najwyższej ligi.
– Pojawiła się jednak szansa by koszykówka żeńska w Łodzi nie zginęła – mamy możliwość gry w 1 lidze na zapleczu Ekstraklasy! By tak się stało musimy zebrać jeszcze 80 tysięcy złotych. To sporo, ale biorąc pod uwagę liczbę kibiców, zadanie do wykonania! Pokażcie, że los koszykarek Widzewa nie jest Wam obojętny i dołóżcie swoją cegiełkę do odbudowy klubu – apelują władze klubu.
Wiceprezes Widzewa, Łukasz Czuku, uruchomił zbiórkę pieniędzy na stronie zrzutka.pl. To tam swoje datki mogą wpłacać wszyscy, którzy chcą pomóc koszykarskiej sekcji Widzewa. Do końca zrzutki pozostało 29 dni. Na razie udało się zebrać ponad 2000 złotych. Do celu zatem droga jeszcze daleka, ale i czasu wciąż jest sporo.
fot. Marian Zubrzycki