Według informacji Piotra Koźmińsiego z “WP Sportowe Fakty” jeden z łódzkich klubów myśli o ściągnięciu dużego talentu z Liverpoolu.
Reklama
Piłkarza Liverpoolu czeka powrót do Łodzi?
Dziennikarz portalu “WP Sportowe Fakty” poinformował, że istnieją spore szansę na powrót do Polski jednego z największych polskich talentów. Mowa tutaj o Mateuszu Musiałowskim, który jest piłkarzem Liverpoolu.
Niewykluczone nawet, że 19-latek znów zagra w Łodzi. Przypomnijmy, że Mateusz Musiałowski do Liverpoolu wyjechał w 2020 roku, gdy zaimponował trenerom “the Reds” swoimi występami w Szkole Mistrzostwa Sportowego im. Kazimierza Górskiego w Łodzi. Teraz Piotr Koźmiński informuje, że usługami zawodnika Liverpoolu zainteresowany jest jeden z łódzkich klubów.
Musiałowskiego w pewnym momencie zaczęli nazywać “polskim Messim”. Było to spowodowane jego pięknymi bramkami po efektownym rajdach, w których młody Polak imponował zwinnością, szybkością i lekkością dryblingu. Głośno było przede wszystkim o jego bramce w młodzieżowej drużynie Liverpoolu w starciu przeciwko Newcastle United.
Mateusz Musiałowski uczestniczył w treningach pod okiem samego Jürgena Kloppa, a Trentowi Alexandrowi-Arnoldowi pomagał przygotowywać się na starcia z Viniciusem z Realu Madryt, imitując grę brazylijskiego zawodnika. Jego kariera jednak delikatnie zahamowała. Mówił o tym rok temu w rozmowie z “Weszło” Lewis Bower, pasjonat publikujący na Twitterze obeznany w tematach juniorskich drużyn Liverpoolu. Głównymi zarzutami, jakie padały w stronę 19-letniego Polaka jest “problem z intensywnością gry i szeroko pojętym jej rozumieniem” – czytamy w rozmowie z Bowerem.
Bower przyznał jednak, że Musiałowski ma ogromny talent – Naprawdę jest wyjątkowy. Jego poziom dryblingu to coś fenomenalnego. Ma też niesamowitą szybkość i zwinność oraz tzw. „szybką nogę”. On potrafi mijać po trzech, czterech rywali dosłownie za jednym zwodem i wyjść z sytuacji, w której nikt od niego tego nie oczekuje – mówił dla “Weszło”.
Na takim poziomie jak w Anglii zwraca się jednak dużą uwagę na szereg innych rzeczy, z którymi Musiałowski miał problemy. Lewis Bower wymienił konkretnie, co wymagało poprawy u Polaka, przez co ten tylko raz wystąpił w pierwszej drużynie Liverpoolu. Miało to miejsce w przedsezonowym sparingu ze Strasbourgiem, który liverpoolczycy przegrali 0:3.
– Zdarzają mu się problemy z wyborem właściwego momentu podania. Czasami chce przedryblować o jednego zawodnika za dużo i to w takich miejscach na boisku, które przy stracie piłki doprowadzają przeciwnika do szans bramkowych. Jedno jest też oczywiste, Musiałowski zmagał się z intensywnością gry. Nawet na poziomie angielskich juniorów jest ona dość wysoka i tu wracamy do tego, że wcześniej nie ćwiczył on w tak profesjonalnej akademii. Często miał trudność z dokończeniem meczów. Rzadko grał po 90 minut – tłumaczył Lewis Bower [CAŁA ROZMOWA].
Innym klubem wymienianym w kontekście powrotu Musiałowskiego do Polski jest Górnik Zabrze. W ekipie prowadzonej przez Jana Urbana występuje już jeden zawodnik z przeszłością w Liverpoolu. To hiszpański napastnik, Dani Pacheco.
BIELSKO-BIALA 09.05.2023
MECZ O TRZECIE MIEJSCE TAURON LIGA SIATKOWKA KOBIET SEZON 2022/2023 --- POLISH TOP VOLLEYBALL WOMENS LEAGUE MATCH IN BIELSKO-BIALA: BKS BOSTIK BIELSKO-BIALA - GROT BUDOWLANI LODZ
FOT. PAWEL PIOTROWSKI