W Widzewie wspominają, że do Olsztyna jadą m.in. po to, by zrehabilitować się za dotkliwą porażkę z Arką Gdynia. Ale chyba lepiej patrzeć wprzód.
W ostatni piątek drużyna trenera Janusza Niedźwiedzia przegrała w Sercu Łodzi z Arką aż 2:5. Trudno zapomnieć o takim laniu, ale lepiej to zrobić. Na przedmeczowym briefingu Krystian Nowak mówił, że teraz w Olsztynie widzewiacy chcą się zrehabilitować, ale chyba lepiej patrzeć do przodu. Oczywiście wyciągnąć wnioski trzeba, ale rozpamiętywanie nie ma już sensu. Mówił zresztą o tym trener Janusz Niedźwiedź. – Mecz z Arką już za nami. Teraz kolejne wyzwanie. Przed nami 13 meczów i bardzo dużo punktów do zdobycia. Chcemy je zdobywać od pierwszego meczu – powiedział.
Widzew faworytem meczu ze Stomilem Olsztyn? Wejdź i zagraj z NobleBet!
Piątkowy rywal Widzewa zajmuje w tabeli 16., czyli spadkowe miejsce. Spadać z ligi jednak nie chce i zamierza walczyć o utrzymanie. Na razie zespół trenera Adriana Stawskiego ma 5 punktów straty do Puszczy Niepołomice, która jest pierwszą bezpieczną drużyną.
Stomil wiosnę zaczął od remisu z Koroną Kielce, co trzeba uznać za sukces. W tym sezonie wygrał tylko pięć meczów, trzy zremisował, a aż 13 przegrał. Z kolei na swoim stadionie zwyciężył trzy razy i aż siedem razy przegrał. Widzew powinien sprawić, by tych domowych porażek Stomilu było w piątek wieczorem już osiem.
Należy jednak pamiętać, że jesienią drużyna Niedźwiedzia miała problemy na wyjazdach (bilans 3-4-3) i trener Widzewa zapowiadał, że wiosną absolutnie trzeba będzie to poprawić. Okazja wydaje się idealna.
W kolejną niedzielę łódzki zespół pojedzie z kolei do Głogowa, gdzie zagra z Górnikiem Polkowice, czyli ostatnim zespołem w tabeli. Z obu wyjazdów trzeba przywieźć sześć punktów. Widzew walczy o awans do PKO Ekstraklasy i to absolutna konieczność.
Zimą Stomil przeprowadził sporo transferów. Przyszli Dominik Budzyński z Sandecji Nowy Sącz, Jakub Kisiel i Kacper Tobiasz z Legii Warszawa, Kevin Lafrance znany m.in. z występów w Widzewie, Hubert Sobol z Wisły Kraków, Krzysztof Toporkiewicz z Jagiellonii Białystok, Dominik Urban z Sokoła Ostróda oraz Tomasz Tymosiak z Górnika Łęczna.
Najlepszym strzelcem Stomilu jest Patryk Mikita, który zdobył 6 goli. 5 bramek na koncie ma Łukasz Moneta, a o jedną mniej Jonatan Straus.
Widzew na pewno będzie osłabiony brakiem Patryka Stępińskiego, który musi pauzować za kartki. Nie zagrają też oczywiście piłkarze, którzy nie grają od dawna. Wraca za to Bartosz Guzdek.
W drużynie z Olsztyna wszyscy są gotowi. – Cieszę się, że wszyscy zawodnicy są zdrowi. Dla nas to jest bardzo ważne. Osobiście darzę Widzew wielkim szacunkiem, ale jesteśmy bardzo zmotywowani i zdeterminowani do piątkowego meczu – mówi trener Stawski.
Jesienią Widzew wygrał w Łodzi 2:0 po golach Patryka Stępińskiego i Fabio Nunesa.
Początek meczu o godzinie 18. Transmisja w Polsat Box Go.