Skoro zrobiło się już dwa kroki do przodu, to może zrobić też trzeci? Widzew podejmuje u siebie Chrobrego Głogów.
Dwie wygrane na początek sezonu w Fortuna 1. Lidze wprawiły kibiców Widzewa w świetne nastroje. Tym bardziej, że zwycięstwa z Sandecją Nowy Sącz i Zagłębiem Sosnowiec nie były przypadkowe. Drużyna trenera Janusza Niedźwiedzia była w nich lepsza od rywali i zwyciężyła zasłużenie. To zaostrzyło apetyty fanów Widzewa. Chyba mało kto wyobraża sobie w niedzielę inny wynik, niż wygrana gospodarzy.
W Sercu Łodzi powinna pojawić się rekordowa liczba kibiców. W klubie spodziewają się frekwencji powyżej 15 tysięcy widzów, co będzie najlepszym wynikiem od marca 2020 roku. Jeszcze w drugiej lidze na mecz z Olimpią Elbląg przyszło ponad 16 tys. ludzi. Później przyszła pandemia…
Ważne! Szefowie Widzewa apelują, by na stadion przyjść wcześniej, by zdążyć wejść na stadion przed pierwszym gwizdkiem.
Chrobry to drużyna… bardzo podobna do Widzewa. Ubiegły sezon zakończył na 11. miejscu zdobywając dwa punkt mniej od łodzian. Obecne rozgrywki zaczął tak jak łódzki zespół – od dwóch wygranych. Najpierw na wyjeździe ze Stomilem Olsztyn, potem też na stadionie rywala z Arką Gdynia. Oby nie było hat tricka.
W zespole z Głogowa nie ma gwiazd. Na pewno trzeba uważać na Mateusza Bochnaka i Olivera Praznovskiego, którzy zdobyli już po dwa gole. Chrobrego prowadzi były piłkarz Lecha Poznań Ivan Djurdjević, chociaż w Łodzi nie będzie go na ławce z powodów zdrowotnych.
Widzew ma jednak swoje sprawy i – jak podkreśla trener Niedźwiedź – przede wszystkim myśli o sobie. Kibice zadają sobie pytanie, czy szkoleniowiec dokona zmian w składzie. Na razie w dwóch meczach sezonu od początku grali ci sami piłkarze, ale trener podkreśla, że każdy ma szansę być w jedenastce.
Do gry palą się m.in. Fabio Nunes, Portugalczyk na lewą stronę, oraz Juliusz Letniowski i Abdul-Aziz Tetteh, czyli środkowi pomocnicy. Gdyby jednak Nunes wszedł na skrzydło, to Niedźwiedź musiałby znaleźć inne miejsce na boisku dla Radosława Gołębiowskiego, który nie tylko gra bardzo dobrze, ale też jest młodzieżowcem. A jeden młody gracz musi być w składzie.
Wątpliwości zostaną rozwianie na około godzinę przed meczem. Początek w niedzielę o godzinie 12.40. Transmisja na Polsacie Sport.