Były piłkarz Widzewa może być bohaterem głośnego transferu. Raków kusi Michaela Ameyawa.
Michael Ameyaw to bez wątpienia wyrzut sumienia pionu sportowego Widzewa z nieudanego sezonu 2020/2021. Zawodnik wrócił do klubu po wypożyczeniu z Bytovii Bytów, zaczynał grać na miarę swojego talentu, strzelił gola w derbach, ale nie przedłużono z nim umowy. Gdy młodym skrzydłowym zaczęły się interesować kluby z ekstraklasy było już za późno. Ameyaw jako wolny zawodnik podpisał umowę z Piastem Gliwice.
Czytaj także: Ponad stu młodych widzewiaków złożyło ślubownie.
W roku 2024 jest jednym z najlepszych piłkarzy ekstraklasy. Strzela gola za golem, często na wagę zwycięstwa, tak jak w ostatnim meczu gliwiczan z Rakowem Częstochowa. Ameyaw spisuje się tak dobrze, że coraz głośniej zaczęto mówić o powołaniu go do reprezentacji Polski.
Jak się okazuje, niebawem może zmienić klub. Według informacji meczyków.pl (tutaj) były widzewiak może być bohaterem transferu w ostatnich dniach okienka transferowego. Skrzydłowego kusi Raków Częstochowa. Szefowie częstochowian gotowi są wpłacić milion euro, bo tyle wynosi klauzula wykupu, którą Ameyaw ma wpisaną w umowę z Piastem. Do zespołu jednokrotnych mistrzów Polski wrócił Marek Papszun. W Częstochowie liczą, że zespół wróci do gry w europejskich pucharach. Na razie Raków nie jest kandydatem do ligowego podium. Zajmuje siódme miejsce i ma tyle samo (11) punktów co Widzew.