Juan Ibiza, który doznał kontuzji w meczu kontrolnym przeciwko Dynamie Kijów, wypada z gry na dłuższy okres czasu.
Widzew w sobotę wyleciał do Turcji, gdzie przygotowywać się będzie do wiosennych zmagań ligowych. W poniedziałkowe popołudnie zmierzył się tam z Dynamem Kijów. Jedynego gola dla RTS-u zdobył Hubert Sobol, a czerwono-biało-czerwoni zremisowali ostatecznie 1:1. Sparing jak to sparing – nie wynik jest najważniejszy. Dużo bardziej wszystkich interesował stan zdrowia Juana Ibizy. Stoper Widzewa w końcówce spotkania doznał kontuzji i nie pojawił się już na murawie. Od początku wyglądało to nieciekawie i kibice mogli obawiać się złych wieści.
Niestety, te się potwierdziły. Ibiza doznał urazu lewej stopy i w najbliższych dniach wróci do Łodzi, a wstępna diagnoza przewiduje kilkutygodniową przerwę. W takiej sytuacji Widzew ma problem. Hiszpan dopiero co wrócił do zdrowia, a tu pojawia się kolejna przerwa. Mówiło się o tym, że drużynę ma zimą opuścić Kreshnik Hajrizi, który zdaniem Daniela Myśliwca nie pasuje do zespołu, ale może w takich okolicznościach, coś w tej kwestii się zmieni? Jeśli nie, to wygląda na to, że łodzianie będą musieli sprowadzić nowego obrońcę.
ZOBACZ TAKŻE>>>Michał Rydz: „Widzew będzie walczył o sportowe trofea”