Widzew ze średniaka ligi zaczyna zamieniać się w słabeusza. Z ostatnich pięciu meczów wygrał tylko jeden.
Za Widzewem, jak i innymi drużynami PKO Ekstraklasy, dwa tygodnie przerwy od grania. Jedni rozgrywali sparingi, inni tylko trenowali. Widzewiacy dostali też od trenera cztery dni wolnego. Jak tłumaczył Daniel Myśliwiec, to był czas m.in. na przemyślenia. – Mogliśmy więcej popracować, ale też odpocząć, złapać dystans, wyczyścić się z rzeczy, które przeładowywały nasze emocje i wywoływały irytacje wynikające z drobnych rzeczy. Po to, by zastanowić się, co jest teraz dla nas kluczowe i nad tym popracować – mówił na przedmeczowej konferencji.
Myśleć jest o czym, bo za Widzewem słaby okres. W pięciu ostatnich meczach drużyna Myśliwca zdobyła tylko 5 punktów. A przecież grała m.in. z dwoma beniaminkami: GKS-em Katowice i Lechią Gdańska oraz Koroną Kielce, zespołem z dołu tabeli. Nie postawiła się też Jagiellonii Białystok. Biorąc pod uwagę ostatnie pięć kolejek, to Widzew jest na 14. miejscu w lidze.
A w meczu z Motorem Lublin, trzecim z beniaminków, łódzka drużyna chyba nie będzie faworytem, zważywszy na to, że Motor pokonał ostatnio lidera Lecha Poznań.
Na pewno w Widzewie potrzebne są zmiany. I chyba nie chodzi tylko o zmiany w grze, zwłaszcza o konsekwencję w ulubionej przez Myśliwca trzeciej tercji, ale o zmiany w składzie. Od dawna zawodzą Jakub Sypek i Kamil Cybulski, ale grają regularnie. Trener ma do nich ogromną cierpliwość, ale wyniki są, jakie są. Ostatnio poza kadrą był Antoni Klimek, a z ławki wszedł Jakub Łukowski. Obaj mają lepsze liczby od wspomnianej dwójki pewniaków. Może teraz dostaną szansę?
CZYTAJ TEŻ: Co z kontraktami gwiazd Widzewa? Alvarez, Kerk, Shehu do końca sezonu, ale…
Po meczu z Motorem Widzew w Sercu Łodzi podejmie Górnika Zabrze, a potem jedzie do Legii Warszawa. W każdym z tych spotkań będzie bardzo trudno o punkty, a te trzeba zacząć zdobywać. Czołówka zaczyna uciekać i Widzew urządza się w środku tabeli. Do grona słabeuszy jeszcze się nie zalicza – biorąc pod uwagę cały sezon, ale patrząc na ostatnie mecze, już tak. Dlatego trzeba się odbić. Najlepiej już w Lublinie.
Mecz Motor Lublin – Widzew Łódź w sobotę o godzinie 14.45.