Obowiązkiem Widzewa jest pokonać w niedzielę najgorszą drużynę Fortuna 1. Ligi. Stawka jest zbyt wysoka.
Jesienią zespół trenera Janusza Niedźwiedzia uzbierał sporo punktów i dzięki temu jest na miejscu dającym bezpośredni awans. Wiosną nie wolno tego popsuć, a trzeba przyznać, że Widzew ma naprawdę dobry terminarz. Z 14 meczów aż osiem zagra na własnym stadionie, gdzie jesienią nie przegrał ani razu. Stało się to dopiero na inaugurację wiosny z Arką Gdynia.
Widzew faworytem meczu z Górnikiem Polkowice? Wejdź i zagraj z NobleBet!
W terminarzu było siedem domowych spotkań, ale mecz „wyjazdowy” ze Skrą Częstochowa też odbędzie się w Sercu Łodzi, bo rywal jeszcze do niedawna nie miał stadionu. Wiadomo już, że Skra grać będzie w Bełchatowie na obiekcie GKS-u, ale umowa z Widzewem została podpisana już wcześniej i spotkanie rozegrane zostanie przy al. Piłsudskiego 138.
Widzew zaczął tegoroczne mecze u siebie. W drugiej kolejce zmierzył się ze Stomilem Olsztyn, czyli z jedną z najsłabszych drużyn w lidze. Teraz na jego drodze stanie najgorszy zespół w tabeli, czyli Górnik Polkowice. Kolejny przeciwnik to Odra Opole, czyli też żadna mocna ekipa.
W tym sezonie spośród drużyn z czołówki, Widzew na wyjazdach zagra tylko z Miedzią Legnica i w derbach z ŁKS-em, który też wciąż tym zespołem z góry tabeli chce być.
Wystarczy zbierać punkty, tak jak w ostatni piątek ze Stomilem. Wygrana z Górnikiem to absolutna konieczność. Z takimi zespołami nie można się potykać, tym bardziej, że rywale gonią, choćby Arka, który na wiosnę wygrała wszystkie trzy mecze, m.in. z Górnikiem właśnie.
Zespół z Polkowic to beniaminek Fortuna 1. Ligi. Wprowadził go do niej właśnie trener Niedźwiedź, ale nie jest to jednak zespół, który tutaj pasuje. Drużyna trenera Szymona Szydełki (wcześniej Pawła Barylskiego) w tym sezonie wygrała tylko jeden mecz. Dziesięć razy remisowała, a aż jedenaście razy schodziła z boiska pokonana. Dała też sobie strzelić aż 41 goli, co jest najgorszym wynikiem w całej lidze. Cztery razy bramkarza Górnika pokonali piłkarze Widzewa którzy w Łodzi wygrali 4:2.
Na wiosnę oprócz porażki z Arką 0:2 była jeszcze przegrana z Chrobrym w takim samym stosunku. Polkowiczanie nie strzelili więc jeszcze gola. Z kolei jesień skończyła porażką aż 0:5 z Zagłębiem Sosnowiec. Nie jest dobrze w Górniku. Szanse na utrzymanie ma bardzo małe. Widzew powinien go w niedzielę dobić.
Oczywiście w łódzkiej drużynie mają swoje kłopoty, bo za kartki pauzować musi Dominik Kun, a kilku piłkarzy jest kontuzjowanych. Siła Widzewa jest jednak tak duża, że jest absolutnym faworytem meczu z Górnikiem (odbędzie się w Głogowie). Zwłaszcza w ofensywnie trener Niedźwiedź ma w kim wybierać. Prawdopodobnie debiut zaliczy Patryk Lipski, który jest ostatnim transferem Widzewa. My bardzo czekamy na gole nominalnych napastników, którzy już dawno nie trafili do siatki.
O obronę póki co też nie trzeba się martwić, bo chociaż ze składu wypadł Daniel Tanżyna, to wraca Patryk Stępiński.
Podsumowując, to Niedźwiedź ze swoimi piłkarzami powinni bez większych problemów rozprawić się z Górnikiem. Oczywiście przed meczem nie wolno dopisywać sobie trzech punktów, ale każdy inny wynik, niż wygrana Widzewa, byłaby nie niespodzianką, a sensacją, która w łódzkiej drużynie wprowadzić mogłaby niepotrzebnie nikomu nerwy.
Górnik Polkowice – Widzew Łódź, niedziela godzina 18. Transmisja w Polsacie Box Go.