Łukasz Grabowski na łamach „Przeglądu Sportowego” poinformował, że zakupem Widzewa zainteresowane są dwie firmy. Jego słowa na antenie Radia Widzew zdementował prezes Stowarzyszenia RTS, Piotr Pietrasik.
– Muszę zdementować te informacje. Nie prowadzimy żadnych oficjalnych rozmów, do Stowarzyszenia nie wpłynęła żadna oferta zakupu akcji klubu. Prosiłbym wszystkich dziennikarzy o wcześniejszą weryfikację swoich doniesień. Jako Stowarzyszenie widzimy oczywiście potrzebę znalezienia dla Widzewa partnera strategicznego, a takie plotki nam niczego nie ułatwiają. Na tę chwilę nic do nas nie wpłynęło, nie ma żadnego listu intencyjnego – skomentował Pietrasik.
Jaki się okazało, Stowarzyszenie RTS nie zamierza sprzedawać klubu. Jego głównym zadaniem jest znalezienie partnera strategicznego.
– My przede wszystkim szukamy partnera strategicznego. Widzew jest dobrem społecznym i wszyscy muszą mieć świadomość, że żadna sprzedaż całości pakietu akcji nie nastąpi, bo nie po to reaktywowaliśmy ten klub. Każdy, kto jest zainteresowany, musi uszanować widzewskie wartości, takie jak herb, nazwa czy siedziba. Będziemy stać na straży, żeby nie powtórzyła się sytuacja sprzed pięciu lat, gdy zaczynaliśmy wszystko od nowa – poinformował Pietrasik.
Po publikacji artykułu w „Przeglądzie Sportowym” wielu kibiców mogło mieć nadzieje, że sprzedaż klubu to kwestia kilku tygodni. Po wypowiedzi Piotra Pietrasika dla Radia Widzew zapędy nieco zostały ostudzone. Nie zmienia to jednak faktu, że poszukiwania poważnego inwestora trwają. Głównym celem sfinalizowania transakcji jest widzewski ośrodek treningowy, który byłby fundamentem klubowej akademii oraz pierwszego zespołu.
– Jakieś luźne zapytania na pewno są, ale to nie są żadne prawnie wiążące ustalenia – zdradził Pietrasik. – My działamy tylko dla dobra klubu, a naszym celem jest pozyskanie środków na rozpoczęcie budowy czegoś trwałego, czyli ośrodka treningowego. Dzięki temu będziemy mogli stworzyć akademię z prawdziwego zdarzenia, ale przede wszystkim Widzew będzie miał coś swojego – zakończył.