Łódzki klub wciąż chce sprowadzić Marcela Łubika z niemieckiego Augsburga.
O tym, że Widzew interesuje się 20-letnim bramkarzem, pisaliśmy jako pierwsi na początku maja. Marcel Łubik w minionym sezonie bronił bramki GKS-u Tychy. Uznawano go za jednego z najlepszych bramkarzy na zapleczu ekstraklasy.
Łubik jest wychowankiem niemieckiego FC Augsburg, gdzie doszedł do drugiego zespołu. Był też rezerwowym w pierwszym, ale debiutu w oficjalnym meczu nie zaliczył. Klub zdecydował o jego wypożyczeniu, by się ogrywał i nabierał doświadczenia.
Nowego bramkarza szuka Widzewa. Numerem jeden jest Rafał Gikiewicz, który przedłużył kontrakt na kolejny sezon. Giki jednak ostatnio zawodził, popełniał fatalne w skutkach błędy. Jego pozycja uległa osłabieniu. Nie bez echa pozostały też kontrowersyjne wypowiedzi doświadczonego zawodnika. W klubie są zdeterminowani, by znaleźć nowego bramkarza.
Z Łubikiem jest problem, bo Augsburg wiąże z nim przyszłość i nie chce go sprzedawać. Ostatnio portal Weszło pisał, że 20-latek może trafić na wypożyczenie tym razem do Górnika Zabrze. Ale jak dowiedział się “Łódzki Sport” Widzew jednak namawia Niemców na transfer i liczy na to, że wyciągnie Łubika do Łodzi.
To numer jeden na liście klubu. Są oczywiście także inni kandydaci. Na “dwójce” jest inny Polak, który gra poza krajem (jego nazwiska nie będziemy na razie zdradzać). Mindaugas Nikolicius, dyrektor sportowy Widzewa, mówił, że priorytetem są Polacy, którzy grają w ekstraklasie oraz ci występujący za granicą i to się potwierdza. Jeśli nie Łubik, to właśnie inny Polak może przyjść do Serca Łodzi. I ściągnięcie tego piłkarza nie powinno być problemem.