Za zespołem Widzewa pierwszy mecz kontrolny podczas zgrupowania w Turcji. Łodzianie zmierzyli się w nim ze Stalą Mielec. Pierwszoligowiec wygrał to spotkanie 3:1. Trener Marcin Kaczmarek był jednak zadowolony z tego sprawdzianu.
Od początku pierwszej połowy Widzew przeważał, a Stal strzeliła gola. Po akcji Andreji Prokicia Bartosz Nowak pokonał Wojciecha Pawłowskiego. Wyrównał Marcel Pięczek, ale to pierwszoligowiec schodził na przerwę prowadząc. W polu szesnastce Widzewa faulowany był Grzegorz Tomasiewicz, a rzut karny na bramkę zamienił Nowak. W drugiej połowie Stal strzeliła trzeciego gola i wygrała.
– Zagraliśmy bardzo dobre pierwsze 20 minut, mieliśmy też swoje szanse na zdobycie bramki. Po strzeleniu gola Stal przejęła inicjatywę i do końca starcia przeważała. Musimy pracować nad tym, by nasza gra była zdecydowanie lepsza – podkreślił trener Marcin Kaczmarek. – Najważniejszy dla mnie na tym etapie pracy nie jest wynik, ale gra, którą musimy szlifować. Do tego są potrzebne starcia z rywalami z wyższych lig, by móc stale podnosić umiejętności i ostatecznie rywalizować na boisku na najwyższym poziomie – dodał.
W podobnym tonie, co szkoleniowiec, wypowiedział się strzelec gola dla Widzewa. – To fajna sprawa, że zdobyłem bramkę, tak naprawdę moją pierwszą podczas gry w Widzewie. To mnie cieszy, ale jest też niedosyt po tym, jak przegraliśmy. Rywale pokazali, że naprawdę mogą liczyć się w walce o awans do ekstraklasy. Na pewno warto grać z takimi drużynami – powiedział Pięczek.
Widzew Łódź – Stal Mielec 1:3 (1:2)
Bramki:
Pięczek 24. – Nowak 16., Nowak 38.-karny, Domański 77.-karny.
Widzew: Wojciech Pawłowski (46. Patryk Wolański) – Łukasz Kosakiewicz (64. Łukasz Turzyniecki), Sebastian Rudol, Daniel Tanżyna, Marcel Pięczek – Konrad Gutowski, Bartłomiej Poczobut (85. Mateusz Malec), Mateusz Możdżeń, Adam Radwański, Henrik Ojamaa (64. Christopher Mandiangu) – Marcin Robak (46. Rafał Wolsztyński).
Fot. Widzew Łódź