Kolejny piłkarz może opuścić Widzew. A do klubowej kas wpłynął kolejne pieniądze.
Z Widzewa odszedł Jordi Sanchez. Został wytransferowany do japońskiego Sapporo. Napastnik występował u czterokrotnych mistrzów Polski przez dwa sezony. To nie koniec, bo intratną ofertę na stole ma Andrejs Ciganiks. Reprezentant Łotwy może niebawem zmienić klub.
Ciganiksa chce szwajcarskie Luzern. Oferta została wysłana do Widzewa i jak nieoficjalnie wiadomo zaakceptowana przez szefów klubu.
-Widzew ma politykę, że musi najpierw znaleźć następcę. Dla mnie to kolejny krok w karierze. Rzadko zdarzają się takie okazje dla piłkarzy z Łotwy – podkreśla – powiedział Ciganiks cytowany przez Interię (tutaj).
Nie wiemy ile widzewiacy zarobią na sprzedaży obu zawodników. Prawdopodobnie za każdego więcej niż pół miliona euro.
– Na mnie Widzew zarobi więcej, niż na Jordim – dodał Łotysz.
Dla Widzewa Ciganiks wystąpił w 45 meczach. Strzelił pięć goli i trzy razy asystował.