Widzew szuka zastępstwa Bartłomieja Pawłowskiego

Jest niemal pewne, że Bartłomiej Pawłowski nie pomoże drużynie w rundzie jesiennej nowego sezonu. Czy zastąpi go Sebastian Kerk, a może ktoś zupełnie inny? Na razie tego nie wiadomo. Wszystko zależy od zdrowia i dyspozycji Niemca.

Kapitan Widzewa przechodzi właśnie rehabilitację po operacji kolana. Pawłowski zerwał wiązadła na początku maja. Do gry będzie mógł wrócić za sześć, osiem miesięcy. Jesienią więc nie pomoże drużynie, chyba że wydarzy się jakiś cud.

Wiadomo, jak ważnym piłkarzem dla drużyny jest Pawłowski. Jej kapitan strzelił najwięcej goli (na równi z Jordim Sanchezem) i miał najwięcej asyst w Widzewie.

Podczas podsumowania sezonu jeden z kibiców zapytał najważniejsze osoby w klubie, czy kontuzja Pawłowskiego oznacza zmianę planów transferowych. W domyśle – czy Widzew poszuka kogoś w miejsce 30-latka.

– Zmiany planów nie będzie, bo są długofalowe – stwierdził dyrektor sportowy Tomasz Wichniarek. – Takie sytuacje powodują jednak, że możemy te plany zwiększyć. Zobaczymy, jaka będzie sytuacja z Sebastianem Kerkiem. Zmiany nie będzie, najwyżej coś dołożymy.

Prezes Michał Rydz dodał, że wszyscy w klubie bardzo czekają na Pawłowskiego, ale trzeba być też przygotowanym na jego nieobecność. – Zobaczymy, jak będzie wyglądała ten powrót, jak będzie przebiegała rehabilitacja. I jak będzie wyglądała dyspozycja Sebastiana. Możemy też pozyskać kogoś na tę pozycję – powiedział.

Dyrektor Wichniarek też jeszcze raz powtórzył, że najwięcej zależy od sytuacji Kerka. – Mamy nadzieję, że zacznie przygotowania w pełni zdrowy – stwierdził.

Sebastian Kerk, czyli wielki zawód Widzewa

Niemiec w minionym sezonie grał bardzo mało, chociaż typowany był na jednego z liderów Widzewa. Gdy wrócił po operacji, to zaczęły się kolejne problemy ze zdrowiem. Nieoficjalnie wiadomo, że w klubie zastanawiano się nawet nad rozwiązaniem umowy, która jest ważna jeszcze przez rok. Po rozmowach z Kerkiem, zarówno działacze, jak i trener Daniel Myśliwiec, zdecydowali, że dadzą szansę piłkarzowi. Kluczowe będą właśnie przygotowania do nowego sezonu.

A jeśli to znów nie wyjdzie? – Dział skautingu pracuje. To nie jest tak, że, jak będzie coś nie tak, to zaczniemy od zera. Mamy dwie, trzy koncepcje – zaznaczył Wichniarek.