Janusz Niedźwiedź zdradził, że Widzew szuka jeszcze zawodników na dwie pozycje
Trener Niedźwiedź był gościem klubowego radia. Mówił o sobotnim sparingu, planowanych transferach, a także o zawodnikach,
Szkoleniowiec był zadowolony z gry obronnej, bo rywal, który jest beniaminkiem drugiej ligi, miał problemy z wejściem z piłką w pobliże pola karnego. A przecież defensywa wystąpiła w eksperymentalnym składzie, bez dopiero zaczynającego cięższe treningi po kontuzji Daniela Tanżyny, a sprowadzony z Lecha Poznań Tomasz Dejewski grał ostatnie pół godziny.
Niedźwiedź kolejny raz chwalił akcje, po których Widzew strzelił gole: – Pierwsza była rzeczywiście bardzo ładna, taka, jakiej oczekuję od swojej drużyny, chociaż muszę przyznać, że musimy tworzyć ich więcej. Chciałbym wyróżnić jeszcze drugą sytuację, którą przeprowadziło trzech naszych młodzieżowców. Lubię takie akcje i będę dążył do tego, by było ich więcej, bo na tym polega sport, by zdobywać bramki.
W klubie wyznaczono priorytety, a jednym z nich jest zawodnik grający na tzw. lewym wahadle w drugiej linii, gdyż Widzew ma grać trójką obrońców. – Nie możemy zdradzić, z kim rozmawiamy, bo negocjacje dalej się toczą, ale mam nadzieję, że ten zawodnik niedługo pojawi się na treningu – zapowiedział Niedźwiedź. Dodał też, że poszukiwany jest napastnik, jednak z wypowiedzi wynika, że na razie nie ma konkretów. Przypomnijmy, że po kontuzji Karola Czubak, który ma pauzować jeszcze około miesiąca, w kadrze został tylko jeden zawodnik ataku – Paweł Tomczyk.
W piątek roczny kontrakt z Widzewem podpisał Abdul Aziz Tetteh. Były pomocnik Lecha Poznań, Dynama Moskwa i Gaziantepu nie zagrał w ostatnim sparingu. Według trenera Niedźwiedzia Ghańczyk był po długiej podróży, wyczerpujących testach i tylko jednym treningu z drużyną. – Nie chcieliśmy ryzykować kontuzji, ale myślę, że jest to piłkarz, który szybko się aklimatyzuje i będzie do dyspozycji od początku sezonu – wyjaśnił.
Zdaniem trenera Letniowski powinien dać Widzewowi dużo jakości, lecz na razie nie jest odpowiednio przygotowany do gry. Jego atutem ma być wytrzymałość, lecz musi pracować nad poprawą szybkości. – Julek dołączył do zespołu i jest na etapie “wejścia” do drużyny. Potrzebuje czasu, by wrócić na pełne obroty – tłumaczy Niedźwiedź.
Trener Widzewa chwalił też młodych graczy: – Po to jest okres przygotowawczy, by zawodnicy mieli możliwości pokazać się z dobrej strony. Każdy z moich piłkarzy musi grać odważnie. Umiejętności też są ważne, ale zależy mi na wspomnianej odwadze i charakterze. Cieszę się, że dobry mecz z Pogonią zagrał Filip Zawadzki. Ma dopiero 17 lat, ale chcemy stawiać na swoich.
Widzew zainauguruje sezon w niedzielę o godzinie 12:40 meczem z Sandecją Nowy Sącz na swoim stadionie. – Musimy być przygotowani na każdy wariant. W najbliższym tygodniu zależy mi na tym, by zregenerować się i dograć szczegóły przed niedzielnym meczem. Chcemy wygrać i pokazać kibicom nowy styl gry – zapowiada Niedźwiedź. – Dla nas najważniejszy jest nasz model gry, w którym chcemy przenosić piłkę od obrony do ataku w zorganizowany sposób, z dużym zaangażowaniem wahadłowych.
Abdul-Aziz TettehJanusz NiedźwiedźJuliusz LetniowskiWidzew Łódź