Piątek, wtorek, piątek – trwa trudny tydzień drużyny Widzewa z trzema meczami na wyjazdach.
W piątek czerwono-biało-czerwoni grali w Kielcach z Koroną. Zremisowali 1:1. Czasu na odpoczynek i regenerację nie będzie dużo, bo we wtorek pierwszy w tym sezonie mecz widzewiaków w Fortuna Pucharze Polski.
Rywal – Concordia Elbląg – jest słabszy od tych ligowych, ale oczywistym jest, że koncentracja musi być na najwyższym poziomie. Wystarczy przypomnieć, że w poprzednim sezonie Widzew odpadł z pucharowych rozgrywek już po pierwszym meczu. Z KKS-em Kalisz był remis 5:5, a karne lepiej wykonywali rywale. Była więc porażka i jeszcze 120 minut w nogach.
Z kolei już w piątek łódzki zespół wraca do ligowego grania. W Gliwicach zmierzy się z Piastem. – Może to być dla nas wyzwanie – przyznał jeszcze przed meczem z Koroną trener Daniel Myśliwiec. – To jest esencja naszej pracy. Oprócz tego, że chcemy nadać drużynie określony sznyt, to chcemy też pomóc piłkarzom, chcemy zadbać o ich zdrowie i ich skuteczność. Gramy tyle meczów w tak krótkim czasie, ale ja mam wielu piłkarzy do wykorzystania. Naszą rolą, sztabu, jest, by piłkarze myśleli tylko o tym, by wygrać najbliższy mecz, a my zadbamy o to, by byli gotowi do kolejnych.