Do wzięcia jest 6 tys. karnetów na rundę wiosenną. Ale czy i tym razem kibice rzucą się na nie i wykupią wszystkie?
Przez ostatnie lata kibice Widzewa i karnety na mecze łódzkiej drużyny przyciągały się jak magnes. Fani bili kolejne rekordy liczby kupionych kart wstępu, od trzeciej ligi do pierwszej. Latem ubiegłego roku, w środku pandemii, przeszli samych siebie, bo wyrównali rekord – znów kupili 16401. A przecież wtedy wiadomo było, że nie wszyscy wejdą na stadion, bo rząd zgadzał się na zajęcie tylko 50 proc. liczby miejsc na obiektach sportowych. Szybko się to zmieniło, bo za chwilę w ogóle zakazano kibicom przychodzenia na stadiony. Kibice Widzewa kupili więc karnety mając świadomość, że nie obejrzą na żywo żadnego ze spotkań ukochanej drużyny. Za karty wstępu na cały sezon zapłaciło wtedy ponad 10 tysięcy osób. 6 tysięcy – tylko na rundę jesienną.
Jesień była jednak fatalna. Zespół trenera Enkeleida Dobiego grał bardzo słabo i zimę spędził na trzynastym miejscu w pierwszej lidze. Sporo kibiców – głównie w mediach społecznościowych – pisało, że mają dość i więcej karnetu nie kupią. Wspominali również o fatalnym ich zdaniem zarządzaniu Widzewem. Teraz okaże się, czy było to tylko pisanie w emocjach, czy jednak miłość do klubu znów zwycięży.
Widzew ogłosił w środę, że sprzedaż karnetów rozpocznie się dzień później o godz. 18. Jak zawsze pierwszeństwo będą mieli fani, którzy chcą przedłużyć swoje karty wstępu na te same miejsca. Będą mieli czas do 14 lutego. Później, w dniach 16-17 lutego, możliwe będzie przedłużenie karnetu ze zmianą miejsca na stadionie (oczywiście w ramach wolnych miejsc). Dzień później prowadzona będzie sprzedaż dla osób, które w poprzednich sezonach zapisały się na listę oczekujących, a od 19 lutego – sprzedaż otwarta.
Klub zaznacza, że dwa ostatnie etapy zostaną uruchomione tylko w przypadku, gdy po przedłużeniu abonamentów na stadionie pozostaną wolne miejsca. W czwartek Widzew ma też poinformować o bonusach przygotowanych dla wszystkich posiadaczy karnetów.
W klubie bardzo liczą na to, że kibice kupią 6 tysięcy abonamentów, bo w kasie się nie przelewa. Zysk z ich sprzedaży wpisano do planu budżetowego na nowy rok. Przypomnijmy, że roczny zysk Widzewa ze sprzedaży karnetów to prawie 4 miliony złotych.
Autor: Janek