Przed dwoma laty Widzew Łódź w ramach sparingu w zimowym okresie przygotowawczym udał się do Niemiec, aby sprawdzić swoje możliwości ze stołecznym Unionem. Czy fani czterokrotnego mistrza Polski mogą liczyć na rewanż?
26 stycznia 2022 roku Widzew rozegrał towarzyski mecz z Unionem Berlin. Dla łodzian było to z pewnością wielkie wydarzenie, bowiem klub ze stolicy Niemiec był wówczas rewelacją rozgrywek Bundesligi. Trenerem niemieckiej drużyny był wówczas Urs Fischer, a jego podopieczni zajmowali wtedy 4. miejsce w ligowej tabeli. Widzew prowadzony był natomiast przez Janusza Niedźwiedzia. Mecz zakończył się bezbramkowym remisem.
O rewanżu głośno było jeszcze w listopadzie tamtego roku, o czym mówił ówczesny prezes łódzkiego klubu, Mateusz Dróżdż. Po tym, jak do Widzewa dołączył były bramkarz Unionu, temat niejako odżył na nowo. Jeden z fanów napisał na Twitterze, że w organizacji rewanżu z berlińczykami pomógłby Rafał Gikiewicz, na co ten odparł: “Jak trzeba będzie wspólnie to ogarniemy napewno”.
Oczywiście na razie nie ma mowy o żadnych konkretach, bowiem była to zwykła wymiana zdań na portalu społecznościowym, ale z pewnością osoba Rafała Gikiewicza to najlepsza osoba, żeby pomóc w organizacji takiego meczu towarzyskiego. 36-latek ma na koncie 75 występów w barwach Unionu, w których zachował 25 czystych kont.
CZYTAJ TAKŻE: Rafał Gikiewicz uprawniony do gry w Widzewie