Widzewiacy w reprezentacji Polski na mistrzostwach świata!

Już w czerwcu w Niemczech rozpoczną mistrzostwa świata w piłce nożnej 6-osobowej. W kadrze na turniej znalazł się jeden aktywny zawodnik Widzewa Łódź Futsal, a także były bramkarz RTS-u Patryk Wolański.

Choć wiele osób może nie zdawać sobie z tego z sprawy, Polska jest czołową reprezentacją w świecie futbolu 6-osobowego. W turnieju mistrzowskim, który do tej pory odbył się trzy raz, Polacy za każdym razem sięgali po medal. Raz zakończyli zawody jako brązowi medaliści, a dwukrotnie szczycić się mogli wicemistrzostwem świata. W tym roku mistrzostwa obędą się w Niemczech, w mieście Essen. W kadrze biało-czerwonych znalazło się miejsce dla znanych łódzkim kibicom nazwisk.

Norbert Dregier, który reprezentuje na codzień barwy widzewskiej sekcji futsalu, oraz Patryk Wolański-człowiek, którego kibicom przedstawiać nie trzeba. Golkiper w Widzewie debiutował jeszcze przed upadkiem klubu w 2015 roku, a później powrócił do drużyny RTS-u, gdy ten występował w III lidze. “Wolan” grał w drużynie czerwono-biało-czerwonych cztery lata, które w Łodzi były wyjątkowo burzliwe. Klub w tym czasie wywalczył co prawda dwa awanse, jednak jeden z nich nie jest mile wspominanych przez kibiców łodzian. Mowa oczywiście o awansie do Fortuna I Ligi w 2020 roku. Tragiczna w wykonaniu widzewiaków runda zwieńczona porażką na własnym stadionie ze Zniczem Pruszków. Mimo tego, widzewiacy awansowali ligę wyżej za sprawą remisu w starciu GKS-u Katowice z Resovią Rzeszów.

Wolański po tamtym sezonie odszedł z Widzewa. Odnalazł się w B-klasowym Sokole Lutomiersk, z którego następnie trafił do trzecioligowego KS Kutno. Od jakiegoś czasu, wraz z Dregierem występuje w Lidze Playarena w drużynie Dzbany Łódź-czołowej ekipie w kraju. Prócz bardziej znanych większości kibicom nazwisk, na liście powołanych znalazł się także gracz łódzkiego FC Noster-Paweł Sobczak.

Mistrzostwa w Essen rozpoczną się 2 czerwca. Polacy zmierzą się z reprezentacjami Słowenii, Urugwaju oraz Hiszpani.

ZOBACZ TAKŻE>>>Piłkarze Widzewa walczą o swoją przyszłość