Ważą się losy 20-letniego pomocnika Widzewa Łódź, który zadebiutował w tym sezonie w czerwono-biało-czerwonych barwach w PKO Ekstraklasie.
Postawił na niego Janusz Niedźwiedź, który pod nieobecność kontuzjowanego Dawida Tkacza, mając do dyspozycji szukającego formy Antoniego Klimka, pilnie potrzebował do składu ekstraklasowego Widzewa młodzieżowca. Obecność Filipa Przybułka w wyjściowej jedenastce w meczu z Pogonią Szczecin dla wielu mogła być niespodzianką, ale w klubie od dawna bacznie obserwowano zawodnika, który zbierał coraz lepsze noty.
Jego karierę zastopowała jednak kontuzja, a później zmiana trenera, bo Daniel Myśliwiec wielkim fanem 20-letniego pomocnika nie był i sprawdzał go jedynie przez 45 minut meczu Pucharu Polski z Concordią Elbląg.
W związku z tym, że obecny szkoleniowiec Widzewa nie znalazł dla niego miejsca w kadrze na obóz do Turcji, pion sportowy klubu, mając nadal nadzieję na jego rozwój (czego potwierdzeniem było przedłużenie z nim w międzyczasie umowy) zdecydował o wypożyczeniu zawodnika, o czym informowaliśmy jako pierwsi kilka dni temu [WIĘCEJ]. Ostatnio w mediach pojawiła się informacja, że Przybułek trafi do Skry Częstochowa, ale okazuje się, że do gry o młodego zawodnika weszła Puszcza Niepołomice. Do takiej informacji dotarł portal meczyki.pl, według którego młody widzewiak testowany jest właśnie przez beniaminka PKO Ekstraklasy.
NIE PRZEGAP: Fatalne wieści! Koniec sezonu dla gwiazdy Widzewa
Typowana przed sezonem do spadku Puszcza zajmuje obecnie 14. miejsce w tabeli i traci dwa punkty do 12. Widzewa, ale ma jeden mecz rozegrany mniej.