Julita Piasecka wraz z reprezentacją Polski do lat 21 walczy o awans na mistrzostwa Europy. Polki rywalizują z Węgierkami, Czeszkami i Ukrainkami. Idzie im świetnie, bo spotkanie z Czeszkami wygrały, a Piasecka wywalczyła aż dziesięć punktów. Jeszcze lepiej spisała się w meczu z Węgierkami. Polki wygrały 3:0, a młoda ełkaesianka wywalczyła najwięcej, bo aż 14 punktów.
– Rocznik 2002 jest bardzo udany. Bardzo się cieszę, że Julita dostaje swoje szanse w lidze, bo przed sezonem miałem o to obawy. Wykorzystuje zaufanie trenera, jest pozytywnym objawieniem zespołu ŁKS-u. Cała kariera przed nią, ale żeby nie odleciała, warto przypomnieć, że w tym samym roczniku jest Martyna Czyrniańska, Weronika Szlagowska, Karolina Drużkowska i wszystkie stanowią o sile zespołów, w których grają. Buduje się naprawdę fajna drużyna, której Julita może być ważnym ogniwem. One mają doskonałe warunki. To już nie są czasy kiedy w kadrze średnia wzrostu wynosiła 180 centymetrów, a 184 to była wieża na skrzydle. Julita i Szlagowska mają po 188 centymetrów, Czyrniańska 193, Drużkowska 194 to predysponuje je do gry na najwyższym światowym poziomie – komplementował Piasecką w rozmowie z Łódzkim Sportem, Jacek Pasiński, znany trener.