Piłkarze rywala ŁKS-u nie dostają pieniędzy. Ale mają więcej punktów od łodzian.
W piątek ŁKS zagra z Kotwicą Kołobrzeg. To beniaminek pierwszej ligi, który po raz pierwszy przegrał dopiero w czwartej kolejce. Łodzianie jeszcze nie wygrali. Wydaje się, że to idealny rywal, by drużyna Jakuba Dziółki nareszcie przełamała się. Tym bardziej że klub trawią gigantyczne problemy.
O sprawie poinformował Norbert Skórzewski, dziennikarz z regionu. Piłkarze nie dostali jeszcze pensji za awans na zaplecze ekstraklasy, a to nie koniec problemów.
-W Kotwicy Kołobrzeg po staremu. Piłkarz pisze na Twitterze, że w klubie żyją z obietnic. Prezes Adam Dzik znów śmieje się w twarz zawodnikom i setny raz nie dotrzymuje danego słowa – miała być kasa, ale nie ma – pisze Skórzewski na Twitterze (tutaj).
– W otrzymanie premii za awans w najbliższym czasie wierzą już chyba tylko najbardziej naiwni – dodaje.
Kotwica zajmuje obecnie dziewiąte miejsce. Ma pięć punktów. Zremisowała z Wisłą Płock i GKS-em Tychy. Pokonała Stal Stalową Wolę.