Wiemy za co ukarano ŁKS. Przewinienie było niewielkie, ale kara jest obligatoryjna.
ŁKS został ukarany przez komisję licencyjną PZPN. Przypomnijmy, na łodzian nałożono środek kontroli w postaci obowiązku zapłaty kwoty 10 000 zł za naruszenie kryterium F.09 Podręcznika Licencyjnego dla Klubów Ekstraklasy na sezon 2023/2024.” Kryterium to mówi o braku przeterminowanych zobowiązań finansowych wobec pracownika i z tytułu opłaty transferowej do 30 września każdego sezonu licencyjnego.
Czytaj także: Miejskie dotacje. Ile łodzianie płacą za pomoc dla ŁKS-u i Widzewa?
Jak udało nam się ustalić beniaminek ekstraklasy nie opłacił na czas faktur, które zostały mu wystawione, bo czekał na pieniądze. Gdy tylko się pojawiły ŁKS uregulował zaległości. Komisja Licencyjna ukarała łodzian, bo w ich przypadku nie był to pierwszy raz, gdy się spóźnili, ale przewinienie było na tyle niewielkie, że ze wszystkich klubów, na które nałożono środek kontroli, ełkaesiacy dostali najmniejszą karę. Jak się dowiedzieliśmy, wszelkie sprawy finansowe zostały już uregulowane i ŁKS nie ma w tym momencie zaległości, które mogłyby skutkować odebraniem licencji, lub podobnymi karami. Nie ma również mowy o zakazie transferowym.
– ŁKS nie spłacił bardzo niewielkiej części swoich zobowiązań finansowych, które miał obowiązek spłacić do 30 czerwca. Widać to po skali kary. To pojedyncze rzeczy, które w żaden sposób nie wpływają na płynność finansową, ani na ocenę wiarygodności klubu. Kara jest obligatoryjna w przypadku niespłacenia zaległości do 30 września, dlatego Komisja musiała nałożyć środek kontroli na łodzian – tłumaczy Adam Kaźmierczak, wiceprezes PZPN.