Widzew Łódź pokonał Legię Warszawa po 24 latach. Dla klubu z Al. Piłsudskiego to świetna nagroda za to, co działo się wokół klubu w ostatnim czasie. Mowa tutaj chociażby o Pucharze Polski i prezesie Wisły Kraków, który prowadził internetową wojenkę z łódzkim klubem.
Nastroje w Widzewie zmieniły się diametralnie po zwycięstwie nad Legią Warszawa, pierwszym od 24 lat. Wcześniej wokół klubu z Al. Piłsudskiego 138 panował ogromny niedosyt i poczucie krzywdy, która dotknęła czerwono-biało-czerwonych. Chodzi rzecz jasna o odpadnięciu z Pucharu Polski po błędzie arbitra w ostatniej akcji meczu ćwierćfinałowego starcia z Wisłą Kraków.
Po tamtej porażce Widzew złożył protest do PZPN-u i liczył na powtórzenie spotkania ze względu na błąd arbitra, który wypaczył wynik rywalizacji. PZPN protest Widzewa jednak oddalił, ale przez cały czas, gdy był on rozpatrywany, internetową wojenkę z łódzkim klubem prowadził prezes Białej Gwiazdy. Warto też zwrócić uwagę, że Wisła zaczęła sprzedawać bilety na półfinałowy mecz z Piastem zanim PZPN podjął decyzję w sprawie wniosku łódzkiego klubu.
Błędem Damiana Kosa żyła większość piłkarskiej Polski. Swoje stanowisko w tej sprawie przedstawił w felietonie opublikowanym na Łódzkim Sporcie, dziennikarz Canal+Sport, Żelisław Żyżyński, a odniósł się do niego wspomniany Jarosław Królewski [CZYTAJ WIĘCEJ].
Teraz Jarosław Królewski pogratulował Widzewowi ogromnego sukcesu, bo tak trzeba nazwać pierwsze od prawie ćwierćwiecza zwycięstwo nad Legią Warszawa. Już przed meczem prezes Białej Gwiazdy nie krył się z tym, że trzyma w starciu łodzian z warszawiakami trzyma kciuki za tych pierwszych.