Prawie rok czekali kibice ŁKS-u Commerceon na powrót swojej ulubienicy.
15 lutego 2023 roku Kaludia Alagierska-Szczepaniak zerwała więzadła w kolanie. Podczas pierwszego seta meczu z Fenerbahce o awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzyń, środkowa reprezentacji Polski niefortunnie upadła. Musiała zostać zniesiona z boiska.
Czytaj także: Zwycięstwo ŁKS-u Commercecon.
Rehabilitacja była długa. Ełkaesiankę ominęła walka o mistrzostwo Polski i sezon reprezentacyjny. Na szczęście, jej koleżanki spisały się świetnie. Zdobyły złoty medal Tauron Ligi i wywalczyły awans na igrzyska olimpijskie. W tym czasie Alagierska-Szczepaniak ciężko pracowała. Najpierw we Wrocławiu, w klinice, która wykonała zabieg rekonstrukcji więzadeł, później, w końcowej fazie rehabilitacji, w Łodzi.
– Moje cele na ten sezon uległy znacznej zmianie po kontuzji, której doznałam. Musiałam zmienić swój punkt widzenia, dostrzec i docenić drobne rzeczy wokół siebie. Moim największym osiągnięciem w tym roku jest mój powrót na boisko i to jest dla mnie najważniejsze i z tego jestem dumna – mówiła środkowa.
Planowano, że Alagierska-Szczepaniak zagra jeszcze przed końcem roku 2023. Mówiło się, że środkowa może pojawić się podczas rozgrywanego 23 grudnia, spotkania z PGE Rysicami Rzeszów. Tak się jednak nie stało.
Alessandro Chiappini, trener ŁKS-u zabrał środkową na mecz z BKS-em Bielsko, ale nie wpuścił jej na boisko. Dopiero 11 stycznia, podczas spotkania z Albą Blaj, Alagierska-Szczepaniak weszła na boisko, gdy mistrzynie Polski serwowały setbola.
Przed ełkaesinaką walka o medale Tauron Ligi, Puchar Polski i jak najlepsze wyniki w Europie. Musi spisywać się dobrze, bo zaraz po zakończeniu sezonu rozpoczyna się, prawdopodobnie najważniejszy sezon reprezentacyjny w jej karierze. Wydaje się, że jeżeli Alagierska-Szczepaniak będzie w formie, prawie na pewno pojedzie na igrzyska.