Od pięknego strzału Trąbki w ciepły sierpniowy wieczór w Opolu po kuriozalne trafienie Srnicia, który na pustym stadionie przy al. Unii plecami skierował piłkę do bramki Miedzi. Ekipa ŁKS TV zebrała w jednym materiale wszystkie 36 bramek, jakie piłkarze ŁKS-u zdobyli w rundzie jesiennej.
Trzeba przyznać, że wśród goli zdobytych przez ełkaesiaków w pierwszej rundzie sezonu nie brakowało takich, po których ręce same składały się do oklasków. Najmocniejszym chyba kandydatem do tytułu najpiękniejszej bramki jesieni jest trafienie Antonio Domingueza z meczu z GKS-em Jastrzębie. Hiszpan oddał wówczas fenomenalny, techniczny strzał zza pola karnego i sprzątnął pajęczynę z „okienka” bramki strzeżonej przez Mariusza Pawełka.
Futbolem z najpiękniejszych stadionów świata zapachniało także przy bramkach, które ełkaesiacy zdobywali bezpośrednio z rzutów wolnych. Dwukrotnie w siatce rywali umieszczał piłkę w ten sposób Pirulo (w meczach z Zagłębiem Sosnowiec i Miedzią Legnica), a w spotkaniu z Sandecją po jednej takiej bramce dołożyli także Łukasz Sekulski oraz (z większej odległości) Maksymilian Rozwandowicz. Do historii Łódzkiego Klubu Sportowego przeszły bramki, które złożyły się na 56. (Łukasz Sekulski z Sandecją) i 57. (Antonio Dominguez z Puszczą Niepołomice) hattrick w historii ligowych występów klubu z al. Unii.
Z zupełnie innych powodów na długo pozostaną w pamięci kibiców trafienia Maksymiliana Rozwandowicza i Adriana Klimczaka z wrześniowego meczu przeciwko Widzewowi. Obie bramki nie grzeszyły urodą i zdobyte zostały najprostszymi możliwymi środkami, jednak nie od dziś wiadomo, że w Mieście włókniarzy zdobycie zwycięskich goli w meczu ŁKS-Widzew (a już zwłaszcza w pierwszych od ośmiu lat derbach na szczeblu centralnym) zapewnia nieśmiertelność (a czasem – jak udowodnił przykład Marcina Danielewicza – zwalnia przy okazji z opłat u połowy łódzkich taksówkarzy).
Która jesienna bramka ełkaesiaków była Waszym zdaniem najpiękniejsza? Wszystkie trafienia biało-czerwono-białych możecie przypomnieć sobie w filmie przygotowanym przez ŁKS TV:
fot. Marian Zubrzycki