PGE Skra Bełchatów pokonała IBB Polonię Londyn w ostatnim sprawdzianie przed rozpoczęciem sezonu w PlusLidze.
To był jedyny mecz PGE Skry w przygotowaniach do sezonu, w którym mogła wystąpić w najsilniejszym składzie. Dopiero od początku tego tygodnia do Bełchatowa wrócili reprezentanci: Grzegorz Łomacz, Mateusz Bieniek, Aleksandar Atanasijević i Milad Ebadipour. Wszyscy wyszli w podstawowej szóstce przeciwko drużynie z Londynu, która w tym sezonie – w przeciwieństwie do PGE Skry – wystąpi w kwalifikacjach Ligi Mistrzów. Po raz pierwszy zespół prowadził też Slobodan Kovac.
PGE Skra z szansami na tytuł? – jak typują bukmacherzy
Trudno wyciągać wnioski z łatwego zwycięstwa, bo przeciwnik tylko w pierwszym secie zmusił bełchatowian do wysiłku. A właściwie to oni sami mu na to pozwolili. Gdy zaczęli się lepiej rozumieć na boisku, mieli wyraźną przewagę i gdyby nie przestoje, drugi i trzeci set zakończyłyby się jeszcze większą różnicą punktowa.
Kibice, którzy przyszli do hali Energia, oklaskiwali Atanasijevicia. Serbski atakujący, po ośmiu latach znów zagrał w PGE Skrze, pokazując, że powinien być liderem drużyny. Nie tylko sportowo, ale i mentalnie, bo swoją walecznością potrafi poderwać kolegów. Atanasijević zdobył 14 punktów, zbijając z blisko 70-procentową skutecznością. Nawet z takim rywalem, jak IBB Polonia, to spory wyczyn.
Zaimponował też Bieniek, który więcej punktów zdobył po asach (sześć) niż po atakach. Niepokoi trochę słaba postawa w bloku, bo tylko jeden był punktowy.
Pierwszy poważny egzamin PGE Skra przejdzie w poniedziałek, kiedy w pierwszej kolejce PlusLigi zmierzy się na wyjeździe z Cuprum Lubin.
PGE Skra Bełchatów – IBB Polonia Londyn 3:0
Sety: 25:23, 25:18, 25:18
PGE Skra: Łomacz, Ebadipour 10, Bieniek 11, Atanasijević 14, Kooy 6, Kłos 2, Piechocki (libero) oraz Sawicki 2, Adamczyk 2, Schulz 3, Mitić 1