Zespół Widzewa wykorzystał porażkę Resovii i remis Górnika Łęczna. Łodzianie pokonując u siebie Bytovię awansowali na pierwsze miejsce w tabeli. Trzynastą bramkę w sezonie zdobył Marcin Robak, co daje mu przodownictwo w klasyfikacji strzelców drugiej ligi.
W drugiej kolejce Widzew niespodziewanie przegrał w Bytowie 1:2. Łodzianie liczyli na udany rewanż przed własną publicznością. – Bytovia gra bardzo solidnie w tym sezonie i szczególnie u siebie zbiera dużo punktów. My mamy jednak swoje zadanie do zrealizowania. Gramy przed własną publicznością i chcemy podtrzymać passę zwycięstw. Na pewno przeciwnik postawi nam trudne warunki, ale uważam, że pierwsze miejsce w tabeli na koniec roku cały czas jest w naszym zasięgu – mówił przed spotkaniem trener Marcin Kaczmarek.
Mecz znakomicie rozpoczął się dla Widzewa, który objął prowadzenie w trzeciej minucie. Po dośrodkowaniu Łukasza Kosakiewicza piłkę do bramki skierował Mateusz Możdżeń. To drugie trafie pomocnika w tym sezonie.
Łodzianie nie poszli za ciosem. Gra się wyrównała. Goście próbowali doprowadzić do remisu. W 12. minucie niezłą okazję miał Piotr Giel, główkował jednak mało precyzyjnie. Na murawie trwała walka. Dużo było przewinień, niepotrzebnych złośliwości.