Czy jako widzewiak traktuje pan mecze ze Legią jakoś inaczej? Czy to mecz inny niż wszystkie?
– Trochę było przerwy w meczach Widzewa z Legią w lidze, więc człowiek odwykł. W ostatnich latach Widzew dwa razy gościł Legię w Pucharze Polski i było widać, jak bardzo kibice pragną tej rywalizacji. Sportowo szczególnie ten pierwszy mecz był bardzo dobry, energetyczny. Widzew dał wtedy z siebie maksa, nie odstawał, a przecież to była różnica dwóch klas rozgrywkowych. Fajny to był mecz naprawdę i teraz jestem bardzo ciekawy, jak będzie po tylu latach w lidze.
To specjalny dzień?
– Mimo wszystko to jest specjalny mecz, co wynika z historii pojedynków tych drużyn, z zaszłości. Najbardziej pamiętamy mecze, które decydowały nie o samych punktach w ligowej tabeli, ale wręcz o mistrzostwach Polski. Zawsze to były niezwykle prestiżowe pojedynki, a Widzew potrafił się Legii postawić. Już w późniejszych czasach pamiętam swoje mecze z zespołem z Warszawy. Emocji było co niemiara.
To właśnie pana Widzew po raz ostatni zremisował z Legią, w 2013 roku. Później już były same porażki.
– Oczywiście pamiętam to spotkanie. Łukasz Broź strzelił gola z karnego. Skończyło się 1:1. A Legia walczyła wtedy o tytuł mistrzowski. Postawiliśmy się.
Łukasz Broź przed meczem Widzew – Legia: „60% szans na zwycięstwo Legii”
Jaki będzie ten najbliższy mecz?
– Na pewno z wielkimi emocjami. Mam tylko nadzieję, że kibice wytrzymają, że nie będzie za dużo wulgaryzmów. Rozumiem napięcie, jakie towarzyszy tej rywalizacji. Jeszcze Widzew wrócił do ekstraklasy po tylu latach. Sportowo liczę na to, że zagra dobrze, że pokaże całej Polsce, że wrócił na dobre i w dobrym stylu.
Skąd tyle tych nieudanych meczów z Legią? Widzew nie wygrał z nią od 22 lat. Może to jakaś klątwa?
– Wynika to głównie z tego, co działo się w samym klubie – jak było w Legii, a jak w Widzewie. Proszę zobaczyć, że aż 8 lat trwał powrót do ekstraklasy. To bardzo dużo czasu. Ale ja wierzę, że teraz na nowym stadionie uda się otworzyć nowy lepszy rozdział w tej rywalizacji. Wierzę, że to będzie nowe otwarcie.
Legia w ubiegłym sezonie, a nawet w tym, to chyba nie jest już drużyna, której trzeba się bardzo bać?
– Bać na pewno nie, ale oglądałem jej ostatni mecz z Piastem i widać, że to już lepszy zespół niż wcześniej, że z każdym meczem może być lepiej. Jest nowy trener, sporo nowych zawodników, przyjdzie większe zgranie i zrozumienie. Ale na pewno jest to dobry moment, żeby Legię pokonać. Na pewno to nie jest już zespół, który kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa, że idzie jak po swoje. Nie mam poczucia, że Legia jest zdecydowanym faworytem meczu z Widzewem.
CZYTAJ TEŻ: Mistrz Polski z Widzewem: „Legię można ograć”
A jak się panu podoba jego gra na początku sezonu?
– Raz mi się podoba, raz oczywiście mniej. Są punkty zdobyte na wyjazdach. Najlepszy pod każdym względem był ten mecz z Jagiellonią. Było bez straty gola, były trzy punkty. Oczywiście z każdym kolejnym spotkaniem będzie trudniej. Już widać, że ta liga nie będzie łatwa, że nie będzie kolorowo. Trzeba ciułać punkty, więc ten ze Śląskiem Wrocław ma swoją wartość. Ten mecz pokazał też, że suma szczęścia równa się zero, bo przecież Widzew miał karnego, a go nie wykorzystał. Wcześniej się udało, teraz nie. Ale podsumowując, patrząc na trzech beniaminków, to Widzew może się podobać.
Jak powinien zagrać z Legią? Odważnie czy może lepiej trochę się cofnąć?
– Odważnie, ale też bardzo skoncentrowany. Najbardziej boję się szybkiej straty gola, tego bardzo bym nie chciał. Żeby Legia nie narzuciła swojej gry i żeby Widzew nie musiał gonić wyniku. Tak jak było z Lechią Gdańsk. Najlepiej, by było, jak z Jagiellonią. Widzew potrafił tam przeczekać lepszy moment rywala i to zdało egzamin. Później przejął inicjatywę i mecz się odwrócił. Kluczem jest nie stracić gola do przerwy.
Będzie dobrze?
– Jestem dobrej myśli. Legia nie jest teraz w takim momencie, a w takim bywała w przeszłości, że potrafi zdominować rywala. Ma lepsze i gorsze momenty. Z Piastem były te lepsze, ale na pewno ma wciąż słabe punkty, które Widzew może wykorzystać. I bardzo wierzę, że tak się stanie.
Najwyższy na rynku kurs na zwycięstwo Widzewa z Legią? Sprawdź w NOBLEBET!