Przynajmniej do zimy o miejsce w bramce ŁKS-u będzie rywalizowało trzech golikperów. Aleksander Bobek zostaje w Łodzi.
Aleksander Bobek po spadku z ekstraklasy miał odejść z ŁKS-u. Młodzieżowiec miał propozycje między innymi z Belgii, ale nie zdecydował się na nie. W tym samym czasie do klubu z al. Unii dołączył Hubert Idasiak, a Łukasz Bomba został przesunięty do pierwszej drużyny. Spodziewano się, że za Bobka wpłynie oferta satysfakcjonująca obie strony.
Czytaj także: Wzmocnienie defensywy ŁKS-u.
Bobek zostanie w ŁKS-ie i będzie walczył o miejsce w bramce. Przynajmniej do zimy, gdy ponowie otworzy się okno transferowe.
– Żadna propozycja nie była satysfakcjonująca sportowo na tę chwilę. ŁKS gwarantuje mi najlepszą ścieżkę rozwoju, dlatego postanowiłem zostać w Łodzi. Razem z moim otoczeniem przeanalizowaliśmy wszystkie propozycje, które się pojawiły i uznałem, że teraz ŁKS jest dla mnie najlepszym miejscem do sportowego rozwoju, a na tym najbardziej mi zależy – powiedział Bobek.
– Projekt, który realizujemy w ŁKS-ie opiera się na kilku ważnych dla nas wartościach. Jedną z nich jest indywidualny rozwój zawodnika. I właśnie dlatego, mając na uwadze dobro Aleksandra Bobka, znaleźliśmy z zawodnikiem rozwiązanie korzystne dla obu stron, dzięki któremu Olek zostaje z nami – dodał Robert Graf, wiceprezes ŁKS-u.
Umowa Bobka z ŁKS-em kończy się w czerwcu 2025 roku. Jeżeli zimą znajdzie się chętny na jego usługi, a kontrakt nie zostanie przedłużony, będzie mógł zaoferować mu umowę bez płacenia łodzianom odstępnego. W kontrakcie jest opcja przedłużenia o kolejny rok, ale jak na razie ŁKS nie poinformował, że z niej skorzystał.
Czytaj także: Łódzkie akcenty w reprezentacji Polski.