Najbliższe dni będą dla władz Widzewa bardzo intensywne. Trwa bowiem dopinanie ostatnich szczegółów transferowych. Wciąż nie ma także oficjalnej informacji, w jakich strojach widzewiacy zagrają w meczu Pucharu Polski.
Po sezonie 2019/2020 i wywalczeniu awansu do Fortuna 1 Ligi w klubie z al. Piłsudskiego przyszedł czas na roszady. Zmieniono trenera, pożegnano się z kilkoma zawodnikami, a także postawiono na nowego sponsora technicznego.
Chociaż do meczu w Pucharze Polski, a więc pierwszego ważnego spotkania nowego sezonu pozostały 3 dni, to przy Piłsudskiego odhaczyć mogą na razie tylko pierwszy punkt, czyli zmianę szkoleniowca. Treningi od jakiegoś czasu prowadzi Enkeleid Dobi i to on będzie odpowiedzialny za wyniki drużyny w nadchodzącym sezonie.
Kwestia teraz tego, kim i kiedy zarząd klubu wzmocni drużynę prowadzoną przez albańskiego szkoleniowca. Tak jak wspominaliśmy, mecz 1/32 finału Pucharu Polski już w sobotę, liga już za dwa tygodnie, a tymczasem w Widzewie pojawił się 1 (słownie: jeden) nowy piłkarz. To stary znajomy trenera Dobiego, czyli Patryk Mucha, ściągnięty z Górnika Polkowice.
Wciąż nie ma potwierdzenia nadchodzących ruchów transferowych. Niemal przesądzone jest podpisanie umów z Mateuszem Michalskim, Mereveillem Fundambu i Karolem Czubakiem. Głośno mówi się także o sprowadzeniu do Widzewa Miłosza Mleczki z Lecha Poznań. To na pewno zawodnicy, którzy wzmocnią I-ligowca. Problem w tym, że wciąż nie są oni piłkarzami Widzewa i, poza testowanym Fundambu, nie mają przepracowanej z drużyną choćby jednostki treningowej.
Paląca kwestia numer trzy to stroje, w jakich widzewiacy zaprezentują się w sobotę. Starcie z Unią Skierniewice może być nieco deprecjonowane ze względu na poziom, na którym występują rywale Widzewa, ale nie wolno zapominać o tym, że to jednak mecz 1/32 Pucharu Polski. Wypada zatem pokazać się z dobrej strony nie tylko sportowo, ale także organizacyjnie.
Tydzień temu Widzew poinformował o podpisaniu umowy z nowym sponsorem technicznym – firmą Kappa. Mimo to, w towarzyskim starciu z Pogonią Grodzisk Mazowiecki, widzewiacy wystąpili w trykotach przygotowanych przez starego sponsora technicznego – Jomę.
Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić, Widzew ma przeciwko Unii zagrać już w świeżutkich kompletach od Kappy. Oby to się udało, bo w przeciwnym razie będzie wstyd na całą Polskę.
Sprawa strojów wygląda zatem identycznie jak kwestia nowych zawodników. Niby wszystko gotowe, ale tak nie do końca, skoro oficjalnych informacji jak nie było, tak nie ma.
fot. Marian Zubrzycki