Widzew bezbramkowo zremisował z Górnikiem Zabrze. Co po meczu powiedzieli trenerzy obu drużyn?
Niedzielne spotkanie w Zabrzu było nudne. Tempo gry było wolne, sytuacji bramkowych było mało. O meczu pisaliśmy tutaj.
CZYTAJ TAKŻE: Mecz do zapomnienia, ale punkt cenny dla Widzewa [OCENY]
Jak ocenili go trenerzy obu zespołów?
Zeljko Sopić (trener Widzewa):
Mówiąc szczerze, to nie było dobre spotkanie w wykonaniu z żadnej z drużyn. Rozmawiałem z zawodnikami obu zespołów i mówili, że nie czują się najlepiej. Patrząc na to, co wydarzyło się na boisku, to bilety na taki mecz powinny być bardzo tanie.
Piotr Gierczak (trener Górnika):
Dużym pozytywem jest to, że zagraliśmy na zero z tyłu i nie dopuściliśmy rywala do klarownych sytuacji. Gdy obejmowałem funkcję pierwszego trenera, to mówiłem, że musimy poprawić grę kompaktową oraz grę w defensywie. Tak było, ale nadal szwankowała skuteczność. Choć doszliśmy do czterech klarownych okazji, nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Taka jest piłka. Będziemy nad tym dalej pracować na treningach.
Rafał Gikiewicz:
Czyste konto cieszy, bo Górnik z praktycznie każdym mocniejszym rywalem w tym sezonie strzelał bramki. Życzyłbym sobie, aby w każdym meczu przeciwnik nie oddawał uderzeń, bo to oznacza, że obrońcy wykonali kawał dobrej roboty.
Chcielibyśmy oddawać więcej strzałów, ale gramy tak, jak pozwalają na to przeciwnik i nasze umiejętności. Przed nami cztery mecze, w których chcemy zdobyć jak najwięcej punktów.
Wydaje mi się, że łatwiej nam, gdy przeciwnik bardziej nas pressuje i możemy grać z kontry. Gdy rywal jest cofnięty, mamy problem ze stworzeniem sytuacji. Nad tym musimy pracować.
Jakub Sypek:
Raz na jakiś czas zdarzają się takie mecze. Myślę, że to było spotkanie do jednej bramki: kto strzeli, to wygra. Dziś się obyło nawet bez tego, a remis jest sprawiedliwy. Na pewno szkoda, bo pełne dopisały pełne trybuny, a ludzie oczekiwali większego widowiska od tego, które zaprezentowaliśmy. Obie drużyny kreowały mało sytuacji. Dla fanów to było średnie widowisko do oglądania.