Trener ŁKS-u Commercecon gra o drugie mistrzostwo Polski w karierze.
O meczu ŁKS-u Commercecon z Developresem powiedziano już chyba wszystko. Wiemy, że łodzianki mają najmocniejszą kadrę w Polsce, ale krótką ławkę. Wiemy, że Rzeszów może się im postawić tylko grą na zmęczenie. Na razie górą jest zespół z Łodzi. Wygrał wszystkie trzy mecze z rzeszowiankami.
Czytaj także: Za ŁKS trzymają kciuki w Brazylii.
Wie o tym Alessandro Chiappini, trener ŁKS-u. Dla Włocha, to szansa na drugie krajowe mistrzostwo. Pierwsze zdobył w 2012 roku z Atomem Trefl Sopot.
– Siatkówka na tym etapie sprowadza się do niby prostej rzeczy: musisz w kluczowych meczach sezonu zaprezentować swoją najlepszą grę. Brzmi prosto, ale żeby wygrać złoto trzeba to zrobić, a nie tylko mówić o tym w wywiadach – powiedział Chiappini w rozmowie z Tauron Ligą (całość tutaj).
Włoch zapowiada zaciętą walkę. Podobnie jak eksperci, trener ŁKS-u nie spodziewa się, że rywalizacja o złoto zakończy się na trzech meczach. Pierwszy, we własnej hali może być kluczowy dla łodzianek. Jeżeli wygrają, będą miały pewność, że w dwóch na trzy możliwe warianty, mecz o złoto zagrają w Łodzi. W finale rywalizuje się do trzech zwycięstw. Pierwsze, trzecie i ewentualne piąte spotkanie, rozegrane zostanie w Sport Arenie.
Czytaj także: Bilety dla spóźnialski w kasach przed meczem ŁKS-u Commercecon.
– Mamy do czynienia z dwoma bardzo wyrównanymi drużynami. Każda z nich ma szansę wygrywać, różnice między nami a Developresem są minimalne. Myślę, że kibice mogą się nastawiać na mnóstwo tie-breaków i wyjątkowy zacięty finał. Chyba właśnie o to chodzi w sporcie – dodał Chiappini.