Dla łodzian mecz z Dremanem Opole był pierwszym wyjazdowym starciem w rozgrywkach Futsal Ekstraklasy. Widzewiacy przed tygodniem pokonali u siebie Gl Malepszy Futsal Leszno 5:3 po kapitalnym meczu i tym razem liczyli na premierowe trzy punkty w roli gości.
Mecz rozpoczął się dla “czerwono – biało czerwonych” wyśmienicie bo w 7. minucie na 0:1 trafił Wiaczesław Kożemjaka. Radość widzewiaków nie była jednak zbyt długa, bo dwie minuty później wyrównał Nuno Chuva. Już w 13. minucie na 2:1 dla gospodarzy podwyższył Vadym Ivanov.
W drugiej połowie łodzianie nie zdołali pokonać golkipera gospodarzy, za to po raz trzeci w tym meczy skapitulował zawodnik poprzedniej kolejki – Dariusz Słowiński. W 34. minucie pokonał go Kamil Kucharski. Właściwie na chwilę przed końcowym gwizdkiem arbitra, zawodnicy z Opola znaleźli drogę do bramki beniaminka po raz czwarty tego wieczoru, a bramkę strzelił Denys Blank.
Mimo porażki, beniaminkowi Futsal Ekstraklasy nie można odmówić woli walki i zaangażowania. Trener łodzian – Marcin Stanisławski przed rozpoczęciem sezonu mówił, że nie może obiecać zwycięstw, ale gwarantuje, że zespół będzie walczyć do końca. I tego widzewiakom odmówić nie można.
Dreman Opole Komprachcice – Widzew Łódź Futsal 4:1
0:1 – Kożemjaka (7′)
1:1 – Chuca (9′)
2:1 – Ivanov (13′)
3:1 – Kucharski (34′)
4:1 – Blank (40′)
ZOBACZ TAKŻE>>>Bramkarz Widzewa zawodnikiem kolejki Futsal Ekstraklasy