W niedzielne popołudnie Widzew uległ na własnym stadionie Piastowi Gliwice 2:3, wydłużając tym samym serię porażek z rzędu do trzech. Na własnym obiekcie natomiast łodzianie przegrali czwarte kolejne spotkanie. Mimo tego trener Piasta w ciepłych słowach wypowiedział się na temat drużyny z Al. Piłsudskiego 138.
Piast Gliwice prowadził na stadionie Widzewa z gospodarzami w pewnym momencie już 3:0 i wydawało się, że nic nie jest w stanie zabrać im kompletu punktów. Ten ostatecznie pojechał razem z Piastem do Gliwic, ale goście musieli się o niego mocno napocić w samej końcówce spotkania, po tym jak do siatki gości trafiali Juliusz Letniowski i Bartłomiej Pawłowski.
– Po pierwsze trzeba powiedzieć, że graliśmy przy bardzo dobrej atmosferze, co nie zawsze się zdarza na stadionach. Przez długi czas zaprezentowaliśmy tej publiczności bardzo dobry futbol i zasłużenie osiągnęliśmy przewagę – wydawałoby się – nie do odrobienia, ale dopóki piłka jest w grze, to wszystko jest możliwe. To będzie dla nas bardzo duża nauczka… Tak do tego podejdziemy i będziemy się starali to wykorzystać – mówił po meczu trener drużyny gości, Aleksandar Vuković.
Widzew Łódź przechodzi obecnie przez bardzo trudny okres w rundzie wiosennej. W 2023 roku łodzianie zanotowali tylko jedno zwycięstwo. Trzy ostatnie spotkania czerwono-biało-czerwonych kończyły się porażkami, a na własnym obiekcie podopieczni trenera Niedźwiedzia przegrali już cztery mecze z rzędu.
– Widzew nie jest w najlepszym swoim momencie. Ta drużyna wcześniejsze spotkania przegrywała, albo nie wygrywała grając naprawdę bardzo dobrze, czasami wręcz pechowo przegrywała. Kiedy zaczyna się robić z tego taka seria, to wkrada się niepewność – mówił Aleksandar Vuković.
Trener Piasta odniósł się także do publiczności na stadionie. Wcześniej Vuković mówił, że grali przy świetnej atmosferze, ale szkoleniowiec gości wiedział, że coś co teoretycznie jest atutem gospodarzy, może być dla nich także problemem.
– Wiedzieliśmy, że jeżeli będziemy agresywnie naciskać i starać się od początku być w tym meczu, to ta publiczność może być też ciężarem dla tej drużyny gospodarzy. Tak momentami było, bo widać było, że nie czują się z tymi delikatnymi protestami z trybun swobodnie – powiedział otwarcie były zawodnik Legii Warszawa.
Trener Vuković nie szczędził miły słów pod adresem niedzielnych rywali. Zdaniem 43-latka kibice muszą pamiętać, że Widzew przeszedł długą drogę, aby ponownie grać w Ekstraklasie, gdzie według trenera Piasta, jest właśnie miejsce łódzkiego klubu.
– Jestem pod wrażeniem tego, co Widzew zaprezentował, bo kibice, szczególnie Widzewa, szybko zapominają, że to jest drużyna, która po wielu latach dopiero co wróciła do Ekstraklasy, a widzimy co się w lidze dzieje. Są zespoły, które rok w rok grały o europejskie puchary, teraz będą prawdopodobnie w pierwszej lidze. Myślę, że to tak grającemu Widzewowi nie grozi. Na pewno mieli świetny start, jeśli mówimy o całym sezonie, a to miejsce i ten klub zasługuje, żeby być w tej Ekstraklasie – powiedział Vuković.
CZYTAJ TAKŻE: Trener Widzewa: “(…) Można to bardzo łatwo zepsuć i to właśnie robimy”