Delegat UEFA wizytował stadion Widzewa. „Miło usłyszeć słowa pochwały”
Delegat UEFA chwali stadion ŁKS-u
Scott Struthers to ważna postać w UEFA. Prowadzi inspekcje stadionów, na których odbędą się mecze międzypaństwowe, oraz pełni rolę delegata. W Łodzi pojawił się po to, by sprawdzić stan przygotowań stadionu przy al. Unii Lubelskiej 2 przed międzypaństwowymi meczami z udziałem reprezentacji Polski do lat 21 oraz reprezentacji Ukrainy.
– Nie mogę zdradzać szczegółów zanim nie zdam raportu do UEFA, ale przyznam, że byłem pod ogromnym wrażeniem infrastruktury i stadionu ŁKS-u – powiedział zapytany przez nas Struthers.
CZYTAJ WIĘCEJ >>> Komisarz UEFA zachwycony stadionem ŁKS-u
Scott Struthers wizytował stadion Widzewa
Korzystając z okazji Scott Struthers postanowił wybrać się także na stadion Widzewa. Ta wizyta była nieformalna, ale delegat UEFA, ze względów proceduralnych, i tak nie mógł oficjalnie podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami.
Wiemy jednak, że stadion Widzewa także został wysoko oceniony przez przedstawiciela UEFY.
– Było nam niezmiernie miło usłyszeć słowa pochwały w odniesieniu do obu łódzkich stadionów – tym bardziej, że przedstawiciel UEFA bardzo zwracał uwagę na dostosowanie obiektów do potrzeb różnych uczestników meczów- zawodników, sędziów, kibiców w sektorach czy w strefie VIP, kibiców niepełnosprawnych, dziennikarzy itd., a także pod kątem spełniania wymogów UEFA – mówi w rozmowie z ŁS Marta Przywara, przewodnicząca Komisji Sportu i Rekreacji Rady Miejskiej w Łodzi.
Wielka piłka w Łodzi
Przypomnijmy, że w czerwcu w Łodzi będziemy mieli okazję obejrzeć trzy międzypaństwowe mecze na bardzo wysokim poziomie. Na stadionie przy al. Unii pojawią się reprezentacja Polski do lat 21, która zmierzy się z Niemcami, a także kadra Ukrainy, która w ramach Ligi Narodów zagra z Armenią i Irlandią.
CZYTAJ TAKŻE >>> Prezes Widzewa pisze o rozliczeniach po sezonie
1 Comment
Zachwyty delegata UEFA nad stadionem ŁKS, nie mogłyby ujrzeć światła dziennego, gdyby nie towarzyszyła im opinia o stadionie Widzewa. Tym razem wygrał ŁKS, bo takie dyrdymały jak serce Łodzi bijące na Widzewie (czegoś takiego nie wymyśliliby ani Scheibler czy Grohman, Geyer, Herbst i ich koledzy). Bo tym razem rzeczowa wartość ryku głupiego motłochu w sercu Łodzi, była w ocenie pana delegata równa zeru. No i stało się nieszczęście – trzy międzynarodowe – czerwcowe mecze będą grane na stadionie ŁKS. To oczywiście promocja działaczy naszego genialnego PZPN – gdyby nie ich starania – nie byłoby takiego stadionu. W końcu tylko związek zarządzający krajową piłka nożną, klasyfikowaną na 30 miejscu w Europie czyli w UEFA, jest w stanie budować takie stadiony.