SPR ROKiS Radzymin to zespół, który do Łodzi przyjeżdżał w roli kopciuszka, bo przed spotkaniem z Anilaną zajmował przedostatnie miejsce w tabeli. Goście jednak postawili wysoko poprzeczkę i przez pierwsze 13 minut gra w hali przy ul. Sobolowej 1 toczyła się bramka za bramkę. W drugiej części pierwszej połowy łodzianie rzucili w końcu kilka bramek z rzędu, dzięki czemu na przerwę schodzili prowadząc 16:14.
W drugiej połowie szczypiorniści Grot Anilany nie dali się dogonić przyjezdnym, chociaż blisko tego było szczególnie w pierwszych minutach po przerwie. Łodzianie jednak wytrzymali ciśnienie i odskoczyli na sześć bramek. W końcówce spotkania goście nieco zmniejszyli przewagę, ale ostatecznie to Grot Anilana wygrała 34:31.
CZYTAJ TAKŻE >>> Rozmowa Tygodnia Łódzkiego Sportu – Piotr Jędraszczyk, Piotrkowianin Piotrków Trybunalski
Do rozegrania w tym sezonie zawodnicy Anilany mają jeszcze dwa mecze, ale już teraz są pewni tego, że na koniec tej fazy rozgrywek 2021/2022 zajmą pierwsze miejsce w swojej grupie. Łodzianie wyprzedzają bowiem AZS UW Warszawa o dwa punkty i Orlęta Zwoleń o jedno oczko, ale obie te drużyny rozegrały już wszystkie spotkania.
Łódzcy szczypiorniści osiągnęli więc pierwszy ważny cel na ten sezon, ale nadal będą dopiero w połowie drogi do upragnionego awansu na zaplecze PGNiG Superligi. Zwycięzcy czterech grup pierwszej ligi spotkają się bowiem w turnieju mistrzów, z którego dwie najlepsze ekipy wywalczą promocję do Ligi Centralnej, czyli na drugi szczebel rozgrywkowy w kraju.
Grot Anilana Łódź – SPR ROKiS Radzymin 34:31 (16:14)
CZYTAJ TAKŻE >>> Gortat Team vs Wojsko Polskie. Wielkie gwiazdy zagrają w Łodzi!