Jakub Wawrzyniak trenerem? Były widzewiak nie wyklucza takiej opcji

Za nami pierwsza sesja kursu UEFA B+A dla byłych profesjonalnych piłkarzy. W tym roku wśród kursantów znaleźli się m.in. Łukasz Piszczek, Sławomir Peszko, Marcin Robak, Sebastian Mila czy Jakub Wawrzyniak. Jak ostatni z wymienionych byłych piłkarzy ocenia pierwsze zajęcia? Czy planuje w przyszłości zasiąść na ławce trenerskiej?

W lutym rozpoczął się kurs UEFA B+A w Szkole Trenerów PZPN w Białej Podlaskiej.  Wśród szczęśliwców, którzy w przyszłości mogą zostać trenerami, nie brakuje bardzo znanych nazwisk. To m.in. Łukasz Piszczek, który został wybrany do jedenastki stulecia PZPN na prawą stronę obrony.

CZYTAJ TAKŻE >>> Koniec karnetów na Widzew. Rozeszły się błyskawicznie!

Byli piłkarze ŁKS-u i Widzewa zostaną trenerami

Na pierwszych zajęciach kursu UEFA A+B nie zabrakło byłych piłkarzy ŁKS-u i Widzewa. Swoją przyszłość w trenerce widzą m.in. Sebastian Mila oraz Arkadiusz Malarz, który niedawno zakończył karierę, a jego ostatnim klubem był właśnie ŁKS. Na trenerskie studia poszli też byli widzewiacy: Marcin Robak i Jakub Wawrzyniak.

– Dla mnie i dla moich kolegów, którzy już nie grają profesjonalnie w piłkę, to zetknęcie z absolutnie czymś nowym. Pojawiły się chociażby tematy związane z pracą na komputerze. Jesteśmy dopiero po pierwszym zjeździe, ale spojrzenie na piłkę z innej perspektywy i innego miejsca to dla mnie mega wyzwanie i podchodzę do tego z olbrzymim zaciekawieniem – opowiedział w rozmowie z Łódzkim Sportem Jakub Wawrzyniak.

49-krotny reprezentant Polski chce poszerzyć swoje kompetencje związane z piłką nożną. Po zakończeniu kariery miał ostatnio do czynienia z piłką nożną z perspektywy studia telewizyjnego. Teraz ma możliwość edukacji w kierunku bycia trenerem, chociaż, jak sam przyznaje, podchodzi do kursu bez zobowiązań.

– Średnia wiekowa kursantów na kurs UEFA A to 27 lat. Ja mam 39, także trochę zawyżam – zauważył Wawrzyniak.

Czy więc Jakub Wawrzyniak wyklucza możliwość poprowadzenia jakiegoś zespołu w przyszłości?

– Oczywiście, że nie. Tym bardziej, że jesteśmy w grupie, która ma olbrzymie doświadczenie, z Łukaszem Piszczkiem na czele. Dyskusja na temat sytuacji boiskowych jest czymś, co jest wartością dodaną dla wszystkich obecnych na tym kursie – zakończył były widzewiak.

CZYTAJ TAKŻE >>> Skład Widzewa na mecz z Arką. Janusz Niedźwiedź szachuje rywali