Za 5 dni Widzew Łódź rozegra pierwszy mecz rundy wiosennej sezonu 2022/2023. Przez całą zimę kadra pierwszej drużyny niemal się nie zmieniła. Czy klub przewiduje kolejne ruchy kadrowe?
Od zakończeniu ligowej jesieni Widzew pozyskał tylko jednego zawodnika. Jest nim Andrejs Cyganiks, Łotysz, który ma w zespole pełnić rolę lewego wahadłowego i o miejsce w składzie walczyć z Fabio Nunesem. – Cyganiks jest dobrze przygotowany do tego, żeby być zawodnikiem pierwszego składu. Może podjąć rywalizację – przyznał Tomasz Wichniarek, dyrektor sportowy Widzewa, który w rozmowie z klubową telewizją podsumował obóz przygotowawczy czerwono-biało-czerwonych [OBEJRZYJ CAŁY MATERIAŁ].
Kibice, zgodnie zresztą z informacjami przekazywanymi na początku zimy przez klubowych oficjeli, liczyli na więcej ruchów kadrowych. Tymczasem oprócz jednego wzmocnienia, odnotować można jeszcze tylko jeden ubytek, czyli odejście Karola Danielaka. Klub ma jednak w tym zakresie bardzo ograniczone możliwości i zgodnie z pierwotnymi założeniami, żeby kogoś pozyskać, musi kogoś pożegnać.
CZYTAJ TEŻ: Trener Widzewa o współpracy z piłkarzami: Profesjonalizm nie znosi kompromisów
– Mamy z tyłu głowy pewne ruchy. Są one jednak uzależnione między innymi od odejść zawodników, ale też od oceny po obozie zawodników, których mamy w kadrze. Nie chcę deklarować jednoznacznie, ale szansa na kolejne transfery jest – zaznaczył Wichniarek, dając jednocześnie do zrozumienia, że zawodnicy, którzy są obecnie w zespole, wcale nie muszą być pewni swojej przyszłości w pierwszej drużynie. Trzeba też pamiętać, że na obozie znalazło się 4 zawodników Akademii Widzewa.
Co ciekawe, dyrektor sportowy podczas zgrupowania w tureckiej Antalyi nie tylko obserwował na bieżąco pracę obecnych piłkarzy Widzewa. Miał tam również dobrą okazję, by obejrzeć w warunkach sparingowych i treningowych zawodników, którzy już wcześniej znaleźli się w notesach widzewskich skautów. – Obserwowaliśmy w Turcji kilku zawodników wyselekcjonowanych przez nasz dział skautingu. To był dobry czas, żeby zobaczyć piłkarzy, których wcześniej nie widzieliśmy na żywo – zdradził dyrektor sportowy Widzewa przed kamerą WidzewTV.
Żeby przejść do konkretnych rozmów, z klubu powinni jednak odejść przede wszystkim wystawieni na listę transferową Patryk Lipski i Wasyl Łytwinienko. Jeśli do tego nie dojdzie, obaj mają wrócić do treningów z pierwszym zespołem. Trudno zakładać, że po ich skreśleniu trener Niedźwiedź zdecyduje się jeszcze brać ich pod uwagę przy wyborze kadry meczowej na kolejne ligowe starcia, chociaż warto pamiętać, że rok temu stało się tak w przypadku Patryka Muchy.
WARTO RÓWNIEŻ PRZECZYTAĆ: Czy Widzew nadrobił braki z początku sezonu?
Andrejs CyganiksJanusz Niedźwiedźokienko transferowePKO EkstraklasaTomasz WichniarektransferyWidzew Łódź