Jeszcze niedawno Tomasz Salski, właściciel ŁKS-u wyjaśniał, że w poprzednim sezonie pierwszym bramkarzem łodzian miał być Dawid Arndt. Marek Kozioł pozyskany został żeby służyć doświadczeniem młodemu zawodnikowi. Przez problemy zdrowotne Arndta tak się jednak nie stało i to Kozioł był podstawowym bramkarzem łodzian. Były golkiper Korony Kielce rozegrał 29 spotkań, w których wpuścił 27 bramek i 12 razy zachował czyste konto. Dla porównania Arndt zagrał w czterech ligowych spotkaniach i wpuścił siedem goli. Oprócz nich na zgrupowaniu są Aleksander Bobek i Michał Kołba, którzy w poprzednim sezonie grali w rezerwach.
Czytaj także cenny sparing ŁKS -u
W grach kontrolnych najwięcej czasu na boisku spędził Arndt, który w meczach z Resovią i Stalą rozegrał po 45. minut. Po jednej połowie dostali Kołba i Kozioł. Pierwszy z wymienionych jako jedyny pozwolił przeciwnikom strzelić gola i ełkaesiacy przegrali.
Według naszych informacji Kozioł dostał od szefów drużyny z al. Unii wolną rękę w szukaniu nowego pracodawcy. Oczywiście nie jest to równoznaczne z odejściem golkipera, bo być może nie znajdą się chętni na jego usługi i doświadczonych bramkarz kolejny sezon rozpocznie w ŁKS-ie. Z drugiej strony skoro łodzianie dysponują niezwykle utalentowanymi Bobkiem i Arndtem, to zapowiadany przez władze ŁKS-u sezon przejściowy będzie najlepszą okazją żeby dać się wykazać młodym, głodnym gry golkiperom. Czy to czas na zmianę pokoleniową w ŁKS-ie?
Rok temu Bobek został powołany przez PZPN na prestiżowe zgrupowanie Talent Pro, dla najlepszych młodych zawodników. Poprosiliśmy wtedy Arkadiusza Onyszko, uznanego polskiego bramkarza żeby scharakteryzował młodego ełkaesiaka – Bobek jak na swój wiek ma doskonałe warunki fizyczne. Przy tym wzroście jest również niesamowicie gibki. Utarło się, że bramkarz o takim wzroście nie jest zbyt zdolny motorycznie. Przy Bobku jest zupełnie inaczej. Olek to zawodnik sprawny, gibki. Muszę przyznać, że trener Janowski w ŁKS-ie wykonał świetną pracę. Widzę, że w tym klubie naprawdę dobrze pracują z bramkarzami. Trenerzy są mocno zaangażowani, a ich filozofia bronienia jak najbardziej się sprawdza. Talent Pro to program dla najzdolniejszej młodzieży i Olek jak najbardziej zasłużył na miejsce na nim. Jest bardzo świadomy swoich wad i zalet i chętny do ciężkiej pracy, z przyjemnością chłonie wiedzę. Jeżeli dalej będzie się tak rozwijał będziemy mieli z niego w Polsce naprawdę duży pożytek i dalej spełniał swoje piłkarskie marzenia – powiedział nam wtedy Onyszko. Cały artykuł dostępny jest tutaj.