– Skupiam się na tym, żeby jak najlepiej przygotować się do poniedziałkowego meczu, a plotki transferowe ucinam – powiedział Michał Mokrzycki, piłkarz ŁKS-u.
ŁKS przegrał 1:2 w 2. kolejce 1. ligi z Arką Gdynia. Bramkę dla “Rycerzy Wiosny” zdobył Adrian Louveau, a dla rywala z Gdyni trafiali Michał Marcjanik oraz Kacper Skóra. Dużym zaskoczeniem był brak w podstawowym składzie ŁKS-u na to spotkanie Michała Mokrzyckiego. Odkąd pomocnik trafił do Łodzi, to bardzo rzadko zasiadał na ławce rezerwowych.
Część ekspertów sądziła, że ta decyzja wynikała z tego, iż Mokrzycki jest bliski odejścia do innego zespołu. Ostatnio informowaliśmy o tym, że jest nim zainteresowana m.in. Wisła Kraków. Piłkarz jednak ucina te spekulacje.
– Ja jestem zawodnikiem ŁKS-u. Skupiam się na tym, żeby jak najlepiej przygotować się do poniedziałkowego meczu, a plotki transferowe ucinam. Nie będę tego komentował. To się dzieje w mediach, ja się zajmuję swoją robotą – powiedział zawodnik.
Mokrzycki uważa, że Łódzki Klub Sportowy potrzebuje czasu, żeby móc grać dobrze i wygrywać.
– Ciężko jest mi się odnieść do poprzedniego sezonu, bo mieliśmy trzech trenerów. Były trzy różne pomysły na ŁKS i teraz trener wdraża swój pomysł. Myślę, że na to wszystko potrzeba trochę czasu, żeby drużyna zaczęła jak najlepiej funkcjonować i wygrywać mecze – dodał “Mokry”.
26-latek podkreśla, że wierzy w pracę sztabu szkoleniowego i sądzi, iż trenerzy dobrze przygotują zespół do najbliższego spotkania z Górnikiem Łęczna.
– Trwa mikrocykl i sztab na pewno przygotuje nas jak najlepiej do tego, jak rozpocząć to spotkanie – zakończył Mokrzycki.
Mecz ŁKS-u z Górnikiem rozpocznie się w najbliższy poniedziałek o godzinie 20:30 na stadionie Króla. Bilety na to starcie można kupić w kasach, U2 ŁKS Store i na stronie internetowej.