Magdalena Łuczak rozpoczęła nowy sezon od mocnego uderzenia. Łódzka alpejka po raz drugi w karierze sięgnęła po punkty Pucharu Świata. Jeszcze lepiej poradziła sobie Maryna Gąsienica-Daniel.
Zawodniczka UKS MitanSki Zakopane zaczęła zimowy sezon od występu w inauguracyjnych zawodach Pucharu Świata, które odbyły się w austriackim Sölden. Najlepsze narciarki świata rywalizowały w slalomie gigancie, czyli w koronnej konkurencji Łuczak.
Łodzianka zaskoczyła zwłaszcza w pierwszym przejeździe. Pomimo tego, że startowała z 46. numerem startowym (a więc ruszała na trasę mocno zniszczoną przejazdami wcześniej startujących zawodniczek) zanotowała 25. czas (1:11:90), a za sprawą dyskwalifikacji Ragnhild Mowinckel, na nartach której wykryto ślady zakazanego przez FIS smaru fluorowego awansowała dodatkowo o jedną lokatę.
Drugi przejazd nie był już dla łodzianki tak udany – problemy miała zwłaszcza na początku trasy, gdzie na chwilę „postawiło” jej narty. Pomimo tego osiągnęła czas o 0,85 s lepszy niż w pierwszej próbie. Wobec szybszej jazdy rywalek nie pozwoliło jej to jednak na utrzymanie dotychczasowej pozycji. Rywalizację zakończyła na 30. miejscu, ostatnim wśród zawodniczek zakwalifikowanych do drugiej rundy zawodów. To oznacza, że w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata może dopisać sobie jeden punkt. A to naprawdę spory wyczyn, bo do tej pory ta sztuka udała się jej tylko raz – w grudniu 2021 roku w Courchevel.
Sobotnie zawody na lodowcu Rettenbach zapisały się także w historii całego polskiego narciarstwa, bo po raz pierwszy od 40 lat, a po raz drugi w dziejach dwie Polki zdobyły punkty do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w jednych zawodach. Jeszcze lepiej od Łuczak spisała się bowiem liderka kadry, Maryna Gąsienica-Daniel, która zakończyła rywalizację w Sölden na 13. miejscu.
Obie biało-czerwone alpejki czeka teraz przerwa od występów w PŚ. Magdalena Łuczak powróci do rywalizacji za dwa tygodnie, podczas slalomów w fińskim Levi, zaś Maryna Gąsienica-Daniel – w weekend 25-26 listopada w amerykańskim Killington, gdzie zaplanowano slalom gigant.
Magdalena ŁuczakMaryna Gąsienica-Danielnarciarstwo alpejskiePŚ w narciarstwie alpejskimsporty zimowe