Po meczu z Podbeskidziem niepełnosprawny kibic ŁKS-u stracił swoje największe skarby. Pomogą fani lidera Fortuna 1 Ligi.
Pan Krzysztof to niepełnosprawny kibic ŁKS-u. Jest w kryzysie bezdomności, ale nawet mimo tak dużej przeszkody pojawia się na meczach lidera Fortuna 1 Ligi. Niestety, gdy Krzysztof wracał z meczu ŁKS-u z Podbeskidziem został pobity i stracił to co dla niego najcenniejsze.
Czytaj także: “Pierwszy raz czułem coś takiego”
O sprawie poinformowała jedna z opiekunek Domu Brata Alberta, w którym mieszka kibic ŁKS-u.
– Pan Krzysztof został napadnięty przez trzech mężczyzn. Zabrali mu jego ukochaną bluzę, czapkę, szalik z logo. Złamany nos, podbite oczy, ale to dla niego nie takie straszne, jak to, że stracił najcenniejsze rzeczy jakie posiadał – napisała na Facebooku.
Kibice ŁKS-u byli poruszeni. Kilka chwil po tym jak post ukazał się w mediach społecznościowych zaczęli organizować pomoc dla niepełnosprawnego fana. Zaangażowała się Łódź Kocha Sport. To grupa biegowa złożona z fanów ŁKS-u.
– Niestety, pan Krzysztof nie rozpozna ludzi, którzy go pobili. Dużo rozumie, ale mówi tylko kilka słów. Sprawą od razu zainteresowali się kibice ŁKS-u. Skontaktowali się z nami i chcą odwiedzić naszego podopiecznego, wręczyć mu nowe gadżety – powiedziała zapytana przez nas opiekunka pana Krzysztofa.
Czytaj także: ŁKS pojedzie bez kluczowych piłkarzy na najnowszy stadion w lidze.