Kolejne problemy PGE Skry Bełchatów. Jaki jest najczarniejszy scenariusz?
Chociaż Konrad Piechocki odszedł z PGE Skry Bełchatów, przed odwołaniem zbudował drużynę na nadchodzący sezon. U dziewięciokrotnych mistrzów Polski mieli grać Karol Butryn, Mateusz Poręba, Trever Clevenot i kilku innych, klasowych zawodników (więcej tutaj). Niedawno Przegląd Sportowy informował o długach bełchatowian. Okazuje się, że problemy są jeszcze większe. Możliwe, że Skra nie będzie miała zawodników, żeby rozegrać sezon.
Zaczęło się od Poręby. Skra walczyła o środkowego reprezentacji Polski z ZAKSĄ. Zawodnikowi bliżej było do zespołu z Bełchtowa.
– Poręba chce grać dla PGE Skry Bełchatów. Wierzę, że cała sprawa skończy się dobrze. Nie ma obowiązku zawierania umowy, gdy podpisze się prekontrakt. – mówił Konrad Piechocki w rozmowie z Łódzkim Sportem (tutaj).
Wszystko wskazywało na to, ze środkowy zagra w Skrze, ale niedawno Jakub Bednaruk, uznany siatkarz i ekspert Polsatu poinformował, że według jego informacji, Poręba następny sezon rozegra w ZAKS-ie. Jak udało nam się ustalić chodziło o wysokość kontraktu.
Nowy zarząd Skry miał negocjować z podpisanymi zawodnikami nowe umowy. Nawet 30 proc. mniejsze niż te zaproponowane na początku roku. Przez do dziewięciokrotnych mistrzów Polski prawdopodobnie nie trafi Clevenot. Chociaż miał stanowić o sile skrzydeł PGE Skry Bełchatów, w następnym sezonie, prawdopodobnie zagra w Aluron CMC Warcie Zawiercie. Brązowi medaliści mistrzostw Polski zaproponowali Francuzowi umowę po tym jak nie mógł dojść do porozumienia z zarządem Skry. W Zawierciu zastąpi Urosa Kovacevicia, który następny sezon ma spędzić w Rosji.
Jaka przyszłość czeka PGE Skrę Bełchatów? Niepewna. W najgorszym, możliwym wypadku, klub nie przystąpi do rozgrywek PlusLigi, bo nie będzie miał odpowiedniej liczby zawodników.